Jolu witam ponownie , cieszę się,że w końcu założyłaś nowy wątek będę odwiedzała i oglądała cudeńka które wkrótce zagoszczą w nowym Twoim ogrodzie
Jolu patrząc na nowy widok chyba przyznasz,że do szczęścia to już więcej nie trzeba? ta zieleń tak uspakaja
nie będę gorsza od Hani, przesyłam tulipki na nowy wątek
Gabrysiu dziękuję i polecam
Dzisiaj byłam na zamku w Niepołomicach i była tam akurat wystawa ogrodnicza(niewielka) .
Było epimedium - niewielkie i cena mnie lekko zszokowała : 20 zł za niewielka sadzonkę...
W innej czynnej dzisiaj szkółce kupiłam tojeść rozesłaną i komarzycę..
Ana jom tyż dumno z mojego eklektyzmu
Beatko witaj ponownie
Moje cisy też ładne przyrosty wypuściły
Nowa Zembla to na pewno nie jest ale z całą pewnością stwierdzic co to jest nie jest łatwo bo czasem tak mało się różnią że tylko ktoś bardzo siedzący w temacie może rozpoznac. A ja własnie nie rozpoznaję. Nie mam takiego, więc nie wiem. Trzeba by poszukac w internecie, ale już nie dziś.
Wątek założyłabym pewnie wcześniej, ale to wklejanie linków mnie hamowało.
Niespodziewanie dla nas samych ostatniej zimy pojawił się na horyzoncie niewielki domek, a właściwie połowa bliźniaka. I zanim zdążyliśmy ochłonąć i dobrze się zastanowić już byliśmy do niego przypisani . Decyzji do dzisiaj nie żałuję (mąż chyba też). Mieszka się nam bardzo fajnie. Tym razem "na tyłach" mamy szczere pole, towarzystwa dwóch bloków z poprzedniego miejsca nam bynajmniej nie brakuje. Dla ilustracji:
U nas też nie ma deszczu i burz. Cały czas upały
Maju, jestem łasuchem na ciasto. Smakowicie wygląda Twój placek z rabarbarem. Proszę o przepis Wyślij mi na pryw
Witam wszystkich pasjonatów ogrodów.
Dwa tyg temu kupiłam magnolię "soulangeana Lennei". Od razu przesadziłam ja do ogrodu. Niestety nie daje oznak zycia. Martwię się, ze jest np przemarznieta. O tej porze roku wszystkie inne magnolie wypuszczaja juz listki lub kwiatki. Prosze o radę. Oto jej zdjecia tak wyglada niezmiennie od 2 tyg. Jest troszke szarawa. Czy powinnnam podlac ja jakims nawozem?
Bardzo proszę:
DOBRY SPOSÓB NA MNIESZKA LEKARSKIEGO:
Bierzemy kawałek działki, która nie jest skażona nawozem, nie graniczy z drogą i ma obfitość mniszka:
o na ten przykład stąd:
przyda się jakiś ciachacz i koszyk.
po jakimś czasie nasz skrawek działki wygląda tak:
a koszyk tak:
potem siadamy sobie z sąsiadką przy stole i popijając kawę skubiemy kwiatki aż palce nabiorą koloru żółtego, zaczną nam niemiłosiernie drętwieć i opowiecie sobie wspólnie co najmniej pół historii swojego życia.
Owocem tego jest taki oto widok o wadze ok 750 gram:
a potem można tak:
Miód z mniszka lekarskiego:
Składniki:
- 250-300 główek kwiatostanu mniszka lekarskiego ( ok 300-350 g)
- 2-3 całe cytryny
- 1 kg cukru
- 1/2 l wody
Odczekać kilka godzin az wszystkie Boże stworzenia opuszczą nasz zółty skarb.
Nie płukać kwiatów. Kwiaty namoczyć w zimnej wodzie na kilka godzin, potem gotować przez około 15 min. Dodać pokrojone na cząstki cytryny. Wywar odstawić z kwiatostanami i cytryną na 24 godziny. Cukier i gotować 2 godziny do uzyskania gęstego syropu, połączyć z mniszkiem odstawić na kilka godzin. Ponownie zagotoważ przecedzić przez gazę i goracy wlewać do słoików. Miód z mniszka lekarskiego przecedzić przez gazę i gorący przelać do słoików. Zakręcić i przewrócić do góry dnem.
Można też tak: ( ale ja jeszcze tego nie próbowałam)
WINO Z MNISZKA LEKARSKIEGO
4 litry przegotowanej wody
4 szklanki kwiatów mniszka lekarskiego zerwanych około południa w słoneczny dzień
2 pomarańcze (bez soku)
2 cytryny (bez soku)
1.5 kg miodu (jeśli jest to możliwe miód z mniszka lekarskiego)
15g białych winnych drożdży, suszonych
Kwiaty zalać przegotowaną wodą. Rozpuścić miód w miksturze. Dodać owoce cytrusowe pokrojone na ćwiartki. Pozwolić na fermentację miksury w dzbanie lub dużym słoju w temperaturze 20°C w ciemnym pomieszczeniu przez około trzy tygodnie. Mieszać miksturę drewnianą szpatułką co 2-3 dni. Kiedy fermentacja jest kompletna, miksturę odcedzić używając czystej ściereczki. Miksturą napełniać butelki i zakorkować. Wino powinno leżakować w chłodnym miejscu około 9 miesięcy.
To wino jest świetne na woreczek żółciowy, na leczenie skazy moczanowej i kwasu moczowego. Jest wysoce zalecane na stany przed-cukrzycowe.
Pić pół szklanki przed posiłkiem.
Miód z mniszka lekarskiego cudownie pachnie, jest aromatyczny i pyszny.
No i dmuchawców będzie mniej a więc i mniszków na trawniku mniej