...i takie tam...małe zacienione zakątki...

Monteverde, białe wieczorem bardziej widoczne, tawuła, tulipany.
Bardzo lubię białą tawułę i białe tulipany.

Zakupione jesienią,pięknie się rozrastają.

Sasanki dopiero sobie przypominają,ze to juz czas kwitnienia.

żurawki i tojeść rozesłana

A to moja osobista , umorusana pomocnica

Ciemiernik...zzieleniał.

Czasu brakuje......za nami drugie koszenie, w zeszły piatek,
a przed nami trzecie , jutro....trawa poszłaaaaaaaa

I jeszcze takie kwiatuchy wiosny mam

Na niebiesko... heliotropy. pierwiosnki i brunery

Mille napisał(a)

Zakochałam się w Twoim ogrodzie, chcę tu zamieszkać!
Kilka razy dziennie zaglądam tu w najdziei na nowe zdjęcia, ale widzę, że budujesz napięcie...
Prywatna plaża boska, kulki meszaste cudne, a samo wejście do domku urocze!
Nie lubię lukrować (chyba, że pierniczki), ale nie mogłam się powstrzymać

Pozdrawiam (prawie)majowo (:

Witam Mille,
...z tym lukrowaniem...trafiłaś...uwielbiam słodycze
Nie buduję napięcia...nie mam dużo zdjęć z tamtego roku, a w tym roku ogródek się jeszcze nie prezenentuje dobrze...poza tym dużo jeszcze roboty przede mną...a czasu brakuje

Pisałam już, że lubię baaaaardzo cyprysiki

Rh...Nova Zembia /original.JPG[/img]

N a dereniu i klonie zółtym stada mrówek, o czym to świadczy?

Natomiast trzmieliny na kijkach podmarzły mocno. W zawijasku mam plan wymienić ją na miłorzęba............ a przy tarasie wygląda tak


może coś z niej bedzie

Ogród mam zarośnięty, więc posadzenie czegokolwiek wiąże się z dużą ilością pracy. Tu inna rabata nad którą pracowałam. Była cała zarośnięta trawą i perzem (z tyłu widać jakie było zachwaszczenie)



Wycięłam część gałęzi jałowcowi, bo zabierał za dużo miejsca innym roślinom. Oczywiście odsłoniłam paskudne gałęzie i jakbym nie cięła i tak widać suchoty. Podsadziłam bergenią, mam nadzieję, że zakryje. Bonsai nie chcę na razie, może się kiedyś zdecyduję.



A tu kulisy prac

Trzmieliny

Trawy budzą się to miskanty

Dobrej Nocy Ogrodowiczo-Działkowiczom

Gabriela napisał(a)

Co tam słychać wiosnnego w ogrodzie? Nie wierzę w same straty.

Okazały się dużo poważniejsze niż myślałam (łącznie z piwonią drzewiastą )

Ale to już historia.
Mozolnie staram się nadrobić zaległości w ogrodzie. Dzisiaj zajęłam się przedogródkiem.

Sasanki