no właśnie to u Wandy widziałam te hosty z siewu . ja już się gubię w tych wątkach. zrobiłam dzisiaj rekonesans po ogrodzie . okryłam resztę roślin , bo mrozy zapowiadają się miłosierne .

znowu muszę was pomęczyć pytaniami , bo planuję zrobić zupełnie nową rabatę zakończoną wgłębnikiem umieszczonym pod brzozą . zastanawiam się czy nie będzie lepiej założyć nowego wątku. ale na razie fotki miejsca i projekt rabaty




proporcje w ogóle nie zachowane , ale chodzi o tę rabatę zakończoną kołem, przy którym będzie brzoza . w rogu działki planuje wykopać drugie oczko , które będzie właściwie dla zwierząt .zupełnie dzike,ale do rzeczy




tak wygląda miejsce , gdzie ma być rabata zakończona wgłębnikiem . nie ma tam nic oprócz widocznej brzozy pod która ma być wgłębnik i na początku rabaty posadzona jest Glediczja trójcierniowa. jak się dobrze przyglądniecie to nawet wydeptałam przykładowe granice rabaty, te grube ślady

Danusiu, czy możesz mi powiedzieć, w jakiej odległości od ściany domu i w jakiej odległości od siebie posadziłaś swoje miłorzęby „zwykłe-niezwykłe„? Przyznam, że to miejsce w Twoim ogrodzie bardzo, bardzo mnie zaintrygowało. Od dawna podziwiałam miłorzęby, ale myślałam, że te zwyczajne nie nadają się do małych ogrodów. No i oniemiałam z zachwytu widząc Twoje trzy w rządku....
Czy przycinasz im gałązki na długość, że mają taki cudny pokrój? A jak z wysokościa? Czy dasz im szansę rosnąć tak wysoko, jak im natura każe?
Sama myślę o przerobieniu mojej rabaty(zwiększyć ją i półkolem połączyć z rabatą przy frontowej ścianie-na zdjęciu prawej stronie) i posadzeniu miłorzęba(-ów? 2? 3?) albo przy ścianie domu, albo przy ogrodzeniu tarasu.

Przywołujemy wiosnę. WIOSNO, WIOSNO - tęsknimy za tobą.

pamelka napisał(a)

Pierwszy raz przechowuję bulwy.
W ubiegłych latach wysiewałam z zebranych nasion, ale ten rok nie był łaskawy dla roślin, niewiele nasionek udało się zebrać.
Najbardziej zaskoczył mnie rozmiar tych bulw.

Też byłam zaskoczona ich wielkością -grube i długie.Muszę zajrzeć do nich,jak zniosły zimę.
Twoje są śliczne.U mnie były tylko żółte. Widziałam piękne okazy w dużych,wysokich donicach,nie będę wysadzać do gruntu ,mam zbyt mało miejsca a na donice zawsze się znajdzie jakiś kącik.Zebrałam nasiona i wysieję,w ubiegłym roku kupiłam takie mizerne kłącz - jednak wyrosły krzaczyska.

Zimowy zachód słońca.



Sikorka wygląda wiosny.



Sople na wierzbie japońskiej.



Sikorki przyglądają się co robi dzięcioł.



Nie mam pojęcia co to za ptak usiadł na orzechu.



Może ktoś tutaj zaglądnie i pomoże w identyfikacji tego ptaka.

Witaj Dzidko


To prawda ocet też działa doskonale, jak widać mszyce można zwalczać zdecydowanie ekologicznie

Dziękuję za odwiedziny, przejście do drugiej części ogrodu już trochę się zmieniło, nie wygląda tak "nowo" i ma furtkę.

No tak Asiu, mea culpa Trzeba czytać ze zrozumieniem!

Pooglądałam wszystko jeszcze raz od początku do końca i powiem Ci, że mnie się Twój projekt bardzo podoba.



Jest bardzo naturalny, no i najważniejsze, że Tobie i Twojemu mężowi się podoba

Jedyne co bym zmieniła, a właściwie dodała to jakieś krzewy, najlepiej kwitnące, które osłaniałyby Was od pola. Może bzy, krzewuszki, a może drzewa, brzozy, które dopełniałyby sielskiego charakteru?

Chryzantema Multicolor ma bardzo długi okres kwitnienia
Zaczyna kwitnąc w sierpniu i kwitnie do listopada .
26 sierpnia

13 wrzesień

8 pażdziernik

15 pazdziernik

30 pażdziernik

Długo się zastanawiałam jakie zdjęcie wybrać, to z różami, czy z hortesjami.
Wybrałam

Eve napisał(a)

Może dlatego, że stanowi zapowiedź pięknego,trochę tajemniczego ogrodu.

Eve napisał(a)

Może jednak pokochasz róże, mszycami się nie przejmuj, zresztą są na wielu roślinach, u mnie na przykład uwielbiają jaśminowca i to bardziej niż róże. Czasem trzeba prysnąć ogród, staram się nie używać dużo chemii, zwalczam mszyce roztworem mydła potasowego lub po prostu wodą, ściągam też palcami ( w rękawiczce, oczywiście

Ja jeszcze do takiej mikstury dolewam ocet.
Też działa.

Aniu warzywnik miałam jeszcze jak na działce były obrazki typu:



A z drugiej strony warzywnik rósł



pozdrawiam

Ja swoje sanguinarie ma juz trzeci rok , najpierw rosły w donicach w pełnym słonku i bardzo wcześnie kwitła , ale i dość szybko przekwitła , za to bardzo ładnie się rozrosły . W drugim roku przesadziłąm je dogłebokiego cienia tu już kwitły mniej obfice i bardzo późnio , wtym roku zdążyłay wypuścić kłącza ale przyszły mrozy i nie wiem co dalej z nimi bedzie choć są okryte może im nic nie będzie . W tm roku zmierzam im zmienić miejsce na pół cieniste czyli słonko z rana .
Jestem w posiadaniu Sanguinaria canadensis , 'Rosea' i 'Multiplex' myślę że w tym roku uda mi się kupiś 'Star'
Sanguinaria canadensis 'Rosea'.

Gabriela - chryzantema zimuje bez okrywania
Mam ją już kilka lat i znakomicie sobie radzi . I to jest moja najpiękniejsza chryzantema ,mam jeszcze inne (też zimujące ) ale przy tej, inne wymiękają

Zgrałam w końcu z aparatu fotkę mojego warzywnika tegorocznego - w planach przynajmniej Zwykle ciut mi się plan zmienia w trakcie siewów, bo skali nie trzymam albo coś wyjdzie inaczej niż planowałam..
Na pewno kierunek rządków będzie prostopadły do narysowanych.. właśnie się dowiedziałam że powinnam siać w rzędach na linii wschód - zachód, a nie północ-południe jak to robiłam do tej pory...



to zielone to żywopłocik bukszpanowy (jak podrośnie i połączą się osobne na razie krzaczki)

Jeszcze miesiąc i sieję bób, marchew, groszek zielony, sałatę i rzodkiewkę A do skrzynek w domu pomidorki

Ania - kolejne osiemnaste urodziny już miałam dawno, ale młoda duchem jestem

I jeszcze chryzantema też godna uwagi .
Miniaturowa , wysokość 30- 40 centymetrów o pięknych kolorach, bardzo obfitym i długim kwitnieniu .
Chryzantema Multicolor

zmalowałam coś dla Cię