Weronika pewnie śpi, bo my tu sobie pogaduchy urządzamyobie z Ania jesteśmy bardzo podobne, to już sama stwierdzam fajnie, że tak pozytywne skojarzenia wywołujemy
**** **** ****
Jak tak myślicie, to możecie być w błędzie. Czasem bez logowania błądzę po Waszych ogrodach, a dzisiaj w taneczny niemal nastrój wpadłam i wracam właśnie od Ciebie Irenko (wiesz o tym)...a Kajtek czeka i pan.
Rosną u Ciebie same okazy rzadko spotykane w naszych ogrodach, u mnie chyba nie dla nich klimat.
Wrocław lubię, Stare Miasto z pięknymi kamieniczkami podobnymi do toruńskich, i kwiaciarki na Placu Solnym jak w moim kiedyś Toruniu, i piękne fontanny, Dworzec Główny...pomarzyć dobra rzecz.
Doniczki od syna piękne, Ty piękna, i młoda, choć babcią Cię zwą, a te skoki na linie, brak słów.
Liczę, ze spotkamy się w Rododendronowym Ogrodzie u Bogdzi wkrotce.
wiem, że mnie w pięknym pląsie odwiedziłaśdzięki
Wrocław, to miasto, które ma swój klimat, dużo zieleni i ludzie dobrze się tu czują, jak będziesz przejazdem, możemy na nowo odkrywać jego uroki
dzisiejsze babcie, są odważne i zwariowane, takie czasy; co do roślinek, to eksperyment, na razie z dobrym skutkiem, co dalej pożyjemy zobaczymy....ale jak nie uda się to i tak warto
pozdrawiam Weroniko
A ja myślałam, że tam u was lato też lepsze niż nasze .
Aniu, lato w zasadzie tak naprawde to zaczyna sie w lipcu i na lipcu kończy
Plus za białe noce w czerwcu - można długo pracować w ogrodzie bez latarki, no i spać się tak nie chce
i to mi się podoba; ech, ale by człowiek nacieszył się ogrodem
Ewo, jakże się cieszę, że trafiłam do Twojego ogrodu.
Pospacerowałam po wszystkich zakamarkach i oniemiałam z zachwytu.
Piękny, uporządkowany, różnorodny. Wpadłam jak ślilwka w kompot
Cały czas chciało by się oglądać Twoje ukwiecone zakamarki. Cud, miód
Będę u Ciebie częstym gościem. Naprawdę jest co podziwiać
Czytałam, że lubisz pełne tulipany. Przesyłam moje w prezencie powitalnym
Witaj Joanko Bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Zapraszam jak najczęściej, mam nadzieję, że wszystko nie pomarzło i będzie co oglądać wiosną
Dziękuję bardzo za tulipanki i dla Ciebie też coś mam
Witaj, Ewo!
Pamiętam Twój ogród z innego miejsca. Niesamowicie się zmienił, dojrzał i jest coraz pękniejszy. Co tu dużo mówić - jest zachwycający! Przepięknie rosną Ci róże
Witaj Moniko
Ja też Twój ogród znam i podziwiam Masz mnóstwo róż, pięknie wszystko komponujesz, z tego co pamiętam zaczynałaś robić nasadzenia od zera a teraz to można chodzić i kopiować tak jest uroczo, angielsko, romantycznie
kalmie mam 2, ale są młode, bo sadziłam w 2011; dziś rano patrzyłam, mają pąki, ale w jednej trochę uschła gałązka, taka żółta się zrobiła; czekam na kwiaty
mam też te pełne, ale dopiero teraz zobaczę pierwsze kwitnienie i papuzich nasadziłam
Kalmie potrzebują 2, 3 lat żeby porządnie zakwitły
Aniu bardzo mi miło gościć Cię u siebie Dzisiaj ogród znów zimowy Dziekuję za przytulasy dla Jasia, wyrósł trochę a to co sprawia mu przyjemność mi nie koniecznie...
To z niego wyrósł taki łobuziak??? Ana! nie do wiary nie martw się to tylko chęć poznania świata, wyrośnie z tego
i rośnie nam mały geniusz, zaczyna od maki i wody, ciekawe co będzie dalej?
Jak mówiłam, prawie tańcząco opuszczam Twój ogród Irenko, w nastroju odmłodzonym.
A tych roślin co nasadziłaś, prawie nie znam. Widziałam reklamy, ale bałam się, że nie na nasze klimaty.
Lagerstroemia, prusznik, jak się u Ciebie mają?
Doniczki z Praktikera piękne. A Ty, urocza babcia, babeczka, dowcipnisia i odważna kobieta. Będę tu wracać. Dzięki też za odwiedziny.
ale pięknie pokazałaś ten taneczny pląs bardzo fajne są twoje posty, bo bajkowe jak ogród
rośliny, o które pytasz sadziłam w 2011 i żyją, zobaczymy co dalej; chyba mam ryzyko we krwi
doniczki też mi się podobają, ale głowię się nad obsadzeniem, coś tam z waszą pomocą wymyślę
pozdrawiam i będę oglądać twoje aranżacje, bo są zmienne w zależności od pory roku
a te cebulki sadziłam jako szafirki. Ale jak teraz patrzę, to mam wątpliwości..... Wyglądają bardziej jak tulipany, ale cebulki nie wyglądały jak tulipanowe.
Może ktoś mi pomoże rozszyfrować? A może to jednak szafirki....? Sama nie wiem.....
Olu przycinałaś już swojego klona jesieniolistnego?
Ja się właśnie zastanawiam, czy już mogę przyciąć moje.
Pisałaś kiedyś, że pierwsze cięcie koniec lutego, to chyba już czas.