Takie kamienne koryta były kiedyś używane jako pojemniki do pojenia bydła. Ja swoje kupiłam na Kole giełdzie staroci w W-wie. Można ich szukać w rejonach podgórskich. Leżą gdzieś zapomniane.
A u mnie w sobotę odbyło się zimowe przesadzanie paprotki. Paprocie rosną u mnie jak szalone, zresztą inne domowe też. Ta paprotka już tak przerosła, że wymagała przesadzenia choć to już nie pora. Ale zaczęła już się kruszyć, bo ziemi mało, prawie same korzenie. Teraz okrojona (dosłownie) siedzi w nowej ziemi, a część odkrojona czeka na nowego właściciela. Zdjęcia robione pod światło, stąd ta poświata.
Tak za mną chodziły serduszka na choinkę, że dziś kilka popełniłam.
Macie pomysł na czerwony lukier? Bo ten z buraka wyszedł różowy a mi sie marzy taki krwisty.
Jakie cudowne te serduszka, jakie misterne te wzorki. Zachwyciłam się.
Do czerwonego lukru jest taki barwnik spożywczy w buteleczkach, można kupić w sklepach.
Agnieszko, w Tobie jest tyle wigoru, że wszystko Ci się wspaniale uda, przecież to dopiero początki, a to najtrudniejsze! Teren masz tak ogromny, że cukierkowej bombonierki z niego nie zrobisz. Dobrze Ci radzi Dominika - sadź duże rośliny, zadrzewiaj, zakrzewiaj...
Zerknij na moją himalajkę - ma się nijak do Twojej...
Jak widzisz, ma już 3 falbanki spódniczki, czwarta się robi na wierzchołku...
Fatalne zdjęcie, bo juz szarówka.
Nie wiedziałam, że tak przez internet wigor widać Dziękuję jeszcze raz za miłe słowa otuchy. Oczywiście jakoś będzie. Mam też taką ciocię pocieszycielkę, która zawsze przyjeżdżając do nas strasznie chwali i docenia naszą robotę. Tak naprawdę to my dużo pracujemy. Sama budowa domu i praca nad terenem wokół to niesamowicie duży wkład sił i czasu. Budowaliśmy sami z pomocą kilku najemnych robotników ze wsi, wykańczaliśmy sami, nawet kostka brukowa na podwórku jest naszej roboty. Jedyną pracą, która była zlecona firmie, było położenie konstrukcji dachu. Reszta to praca własna. Znajdę zdjęcia to powklejam.
Himalajka podobna, tylko góra u Ciebie bardziej łysa. U mnie druga z nich też trochę mniej zagęszczona.