żona go nie da, mnie tak po znajomości przez płot użyczyła, to tata Hani mojej małej sąsiadeczki od "wąchania" kwiatków storczyki to prezenty ze Zjazdu
ładniejsze cynie trafiły do wazonów
pelargonie zostały jeszcze na dworze oprócz tych w pojedynczych doniczkach do rozsad
dokupiłam jeszcze 3 doniczki trójsklepki, bo mieli tanio, jutro wsadzę do ziemi
Jeśli macie na myśli pierwszy plan, to nie jest ani żywopłot, ani drzewo, tylko jałowce o nazwie Horstmann (mam nadzieję, że właściwie napisałam).
Może na tym zdjęciu więcej widać.
Dzięki za miłe słowa. Spieszę odpisac :Gabrysia i Zbyszek Gazda pytają jak rosną w pełnym słońcu.No wszystko zależy jaki gatunek. Niektóre za nic w słońcu rosnąc nie będą. Z moich najlepsze na słońce są Roseum elegans. Dokąd są małe i same jeszcze sobie cienia nie zrobią to podlewłam nawet w południe deszczówką stojącą w temp ogrodowej, oczywiście tylko ziemię a nie liście.Jak urosną nie ma problemu. Wieczorem lub rano w upalne dni są podlewane wszystkie.
Justi pyta dlaczego nie stosuję kory.Raz jeden zastosowałam i zaczęły mi rosnąc jakieś porosty i grzyby smardze,ziemia wyglądała brzydko,ale najbardziej chodzi mi o nawożenie:jak podsypię na korę to ona wchłonie nawóz a do rośliny niewiele dotrze.
Sebek pyta czy jeżdżę do Pisarzowic.No niestety nie,bliżej mam Rogów i tam bywam ale powiem Wam że jak kwitną moje rododendrony to szkoda mi każdego dnia spędzonego poza domem