Waga wadze życzy miłości, radości, a w pięknym ogrodzie wspaniałych gości

Bukiet zaraz będzie

Tyle się ludziska napracowali przy moim bonsai a teraz wróble robią sobie na nim pogaduchy.

Ja mam takie cosik z Jyska, duży rozkładany stół, 6 krzeseł i wielki parasol. Porada jest taka, żeby parasol przywiązywać lub składać jak wieje wiatr nawet mały. Poderwało nam kiedyś ten giga parasol i nadłamało troszeczkę 1 deseczkę. Dlatego stoi za winogronem i pod siatką i z dwóch stron jest do nich przywiązany sznurkami. Komplet ten mam około 3 lat. Na razie jest ok, ale trzeba olejować.

teraz znalazłam tylko takie zdjęcie (nie patrzcie na te brzydkie tyły podwórka, deski, piły itp itd)


na tym zdjęciu widać, że woda nie wsiąka, smaruję olejem raz w roku, powinnam dwa i widać też koło kołka od parasolki taki biały kwadracik, to właśnie przyklejony kawałek taśmy na pęknięciu



znalazłam jeszcze takie, jak juz winogron zarósł

hanka_andrus napisał(a)

Zakwitł ostatni mieczyk,nawet nie spodziewałam się,kłącze było mizerniutkie,a tu ,proszę.....

Piękny kolorek ja wycięłam wszystkie, były dwa takie rachityczne z pąkami, jeden biały a drugi jeszcze nie pokazał koloru

Zakwitł ostatni mieczyk,nawet nie spodziewałam się,kłącze było mizerniutkie,a tu ,proszę.....

Może ktoś wie co to za roślinka???

Joanka napisał(a)

Dzisiejsze zakupy wrzosów na balkon

Joasiu piękne wrzosy moja kolekcja też się powiększyła, synowa była wczoraj w OBI i przywiozła mi do kolekcji jeszcze dwa egzemplarze

Jutro porobię zdjęcia, bo już nic nie widać

W międzyczasie robiłam krótkie przerwy na odpoczynek łyk kawy i pstryk aparatem
niestety jesień widać gołym okiem przekwitają cwietki żółkną coraz bardziej liście na drzewach
:czerwienieje dzikie wino...

i sto lat jeszcze raz!!!!

A ja myślałam o rocznicy ślubu



Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam!!!





......i leci po skrzynkę ....... oczywiście szampana

Po wykopaniu mieczyków zaczęłam za radą Magii zakopywać kompost w puste miejsca na grządce i tak łopata za łopatą, było trochę ciężko ale kompost z taczki szybko ubywał...i resztę pracy musiałam odłożyć na jutro, bo zaczęło już szarzeć i przyjechał gość ))

Mieczyków mam całą masę różnej wielkości, ale wszystkie zachowam i wiosną pójdą do gruntu

Prace zaczęłam od grządki przy wjeździe do garażu, gdzie wsadzam prawie wszystkie cebulowe. Wykopywałam mieczyki, gdy usłyszałam lecące dzikie gęsi i popatrzyłam jak pięknie prezentowały się na tle błękitnego nieba

Dzisiaj po pracy trochę odpoczęłam i zabrałam się do pracy w ogrodzie Najpierw musiałam trochę nawodnić rabatkę przy kąciku rekreacyjnym i to z takim efektem

Dzisiejsze zakupy wrzosów na balkon

Pszczelarnia napisał(a)

Le Vasterival - jak zobaczyłam ten napis przy nazwie Twojej hortensji na opakowaniu, wydał mi się znajomy i teraz już wiem - tak się nazywa jeden z ogrodów w Normandii, należący do księżnej Sturdza, był na mojej 'trasie", ale niestety, nie udało mi się go odwiedzić, bo otwarty jest tylko dla grup 15-20 osobowych, a nas było tylko dwoje. Pozostaje internet: http://www.vasterival.fr/index.html.
Będziesz miała piękne hortensje, ja planuję powiększenie kolekcji na wiosnę.

hanka_andrus napisał(a)

Aniu,bo ani się obejrzymy,i przyjdą chłodne dni ,a jak pracować w zimnej ziemi? Natychmiast katar i inne ,,cudowności chorobowe" Lepiej teraz ,póki ciepło jeszcze. W przyszłym tygodniu kończę prace ogrodowe w tym sezonie. zostanie tylko zabezpieczenie róż, ale to pod koniec miesiąca.
Wszystkim życzę pomyślnego zakończenia ,,robót ziemnych"

O tych cudownościach chorobowych po pracach ziemnych to ja też już wiem co nie co ))

Aniu,bo ani się obejrzymy,i przyjdą chłodne dni ,a jak pracować w zimnej ziemi? Natychmiast katar i inne ,,cudowności chorobowe" Lepiej teraz ,póki ciepło jeszcze. W przyszłym tygodniu kończę prace ogrodowe w tym sezonie. zostanie tylko zabezpieczenie róż, ale to pod koniec miesiąca.
Wszystkim życzę pomyślnego zakończenia ,,robót ziemnych"

Właśnie takie są plany ,Jolu!Tygodniowe plany ogrodowe, niemal wykonane,ale co to znaczy niemal?
Tylko rozpalić ognisko i popalić maliny i gałązki borówki po przycinaniu.
Kopanie zimowe zostawiam dla zięcia..... te swoje mięśnie musi spod komputera zabrać na świeże powietrze.
Tawułki od Ciebie,jak królowe,na wejściowej rabacie,nowe korzenie mają,znaczy się zadomowiły!Obok biała pysznogłówka od Joku,a na sąsiedniej rabatce -irysy od Basi Krajewskiej.Ale będzie ładnie !

Dziękuję dziewczyny!Brzoskwinka dla Was!