Moim zdaniem albo trawnik był dobrej jakości i załatwiła go susza, wymagał nieustannej kontroli wilgotności, gdyż wygląda na trawnik ścinany z gruntu, a przy takich upałach to ciągłe podlewanie i dbanie.
Albo był zbyt krótko ścięty i korzenie były zbyt małe aby wyżywić ten trawnik.
Rozumiem, w takim razie nie pozostaje mi nic innego jak kupić nowy zapas ziemi i brać się za grabienie. Czy wałowanie takich miejsc też jest wskazane? Nie mam własnego wału i nie jestem jeszcze pewien, czy na dłuższą metę będzie mi potrzebny.
Gardenarium, nawiozlem ziemi z pola uprawnego którą połączyłam z rodzimym gruntem i wyrownalem. Ziemia gdy przyjechała była bardzo sypka ale dziś gdy już jest rozłożona i wlalo w nią bardzo solidnie deszczem zrobiła się bardzo kleista/lepka... dość mocno trzyma wodę. Czy na takim podłożu warto siać trawę ? Po opadzie porobiło się mnóstwo małych doleczkow, walowanie nic nie daje bo pojawia się ich bardzo wiele a mokra ciężko wałowac gdyż klei się do walca. Czy poczekać aż wyschnie, wałowac , grabic, wałowac aż do uzyskania równego podłoża i dopiero na to siać czy potrzebne są tutaj jeszcze inne zabiegi ?
Dziękuję za pomoc w ocenie tej gleby.
Jak możesz Danusiu to zrób fotkę lub jak jest gdzieś na wątku podaj linka. Co prawda regularnie oglądam od jakiegoś czasu, może umknęło mi uwadze.
Miedź się nagrzewa i w tym problem.
Jeżeli to staw to konieczność odkurzanie. A woda w stawie przy takich temperaturach chociaż trochę się nagrzewa czy zimna jak w Bałtyku.
Myśleliśmy o czym takim, ale tyle pracy z tym co mamy nie byłoby czasu na kąpiele.
Przeważnie pisze na tablecie lub telefonie. Korzystam z komputera stacjonarnego, ale wolę tablet.
Dzięki za podpowiedź.
Chyba to pytanie powinno być w żywopłotach, ale zaryzykuję odpowiedź.
Otóz ja bym sadziła świerki wzdłuż płotu, jakieś 2 ma od płotu a nawet więcej.
A lipy rozmieściła dalej od płotu, nie mieszaj drzew iglastych z liściastymi, ponieważ cień który daje drzewo liściaste spowoduje ogałacanie się z igieł drzew iglastych.
Moim zdaniem podłoże zostało nierównomiernie wyrównane, stąd po deszczu powstały nierówności. Tam, gdzie gorzej zostało zagęszczone, ziemia się zapadła. Niezbędne jest dosypywanie w dołki, przegrabianie i dosiewki w tych miejscach.
Staw kąpielowy i oczko w kotle to inne zbiorniki.
Staw kąpielowy czyścimy bo po zimie zebrał się kurz, pył. zanieczyszczenia, a dno powinno być czyste, aby przy kąpieli nie wzbijały się te zanieczyszczenia i nie mąciły wody. Odkurzanie jest konieczne.
A w kotle przyczyną ciepłej wody jest mała pojemność zbiornika, to że jest z metalu (metal szybciej się nagrzewa niż np. plastik i to że jest na wierzchu, a nie wkopane w ziemię. Ziemia by chłodziła.
Obecnie w kotle miedzianym mam posadzone dużo roślin, wywłócznik, strzałki wodne i miniaturowy grzybień.
Cześć kruci, jak Twój bluszcz po zimie? Przetrwał w donicach?
Pytam, bo mam podobny u siebie na tarasie, w wąziutkiej doniczce na szybko ocieplonej styropianem, został wsadzony jako mała gałązka, a po zimie rozrósł się pięknie.
Teraz ma dylemat, czy go przesadzać do czegoś większego czy na razie zostawić. Bo z tego, co pisze Gardenarium w takich warunkach nie powinien przetrwać, a jednak