Jolu, dziękuję za przemiłe spotkanie, zleciały mi te 4 godzinki w okamgnieniu
Milena bardzo się ucieszyła na zdjęcia Fidka, już wymyśliła, żeby je wydrukować

prawdziwa wielbicielka psów

No i ta specjalna dedykacja, Ty to wiesz jak sprawić, że mały człowiek poczuje się taki dowartościowany!
A teraz o ogrodzie - lubię go bardzo, bo bez wahania wiele miejsc bym mogła do siebie przenieść w całości, gusta ogrodowe mamy z Jolą bardzo zbliżone.
Było jeszcze piękniej, jeszcze przytulniej niż w zeszłym roku w sierpniu! Wszystkie te zmiany, które wtedy Jola planowowała były strzałami w dychę, nowe ogrodzenie dodało całości uroku i założę się, że kierowcy odwracają głowy jak mijają Joli podwórko

Zajrzałam sobie po powrocie do archiwum z zeszłorocznymi zdjeciami, żeby porównać co się zmieniło...
No i chyba te dwa zdjęcia sporo wyjaśniają. A na więcej zapraszam do mnie
Sierpień 2015
Wrzesień 2016
Jeszcze raz dziękuję Jolu i mam nadzieję, że następny raz będzie u mnie