Dziękuję za pochwałę warzywniaczka Polinko
Korę sypałam na rabaty jak miałam świeżo założony ogród i prawie same iglaki. Teraz mam sporo bylin i róż, ciągle coś przesadzam więc musiałabym ciągle ją dosypywać. Nie wszystkie rośliny lubią korę więc ostatecznie zdecydowałam z niej zrezygnować.
Korę mam tylko w jednej części ogrodu gdzie rosną szmaragdy.
tu bym trochę podyskutowała z Mazanem odnośnie wyłącznego związku patogenów z zamieraniem traw i carexów.
Dam przykład z własnego "podwórka", a raczej jednej rabaty - wszystkie carexy i miskanty, które zimowały na zacienionych i osłoniętych od wiatrów miejscach na rabacie przeżyły bez szwanku, nawet carex Everillo. Natomiast te kępki, które chociaż trochę były wysunięte i narażone na słonce i wiatr padły.
W pierwszej kolejności padły te, które w marcu ruszyły z wegetacją. Potem przyszedł kwiecień, mrozy i trawy które weszły w fazę wegetacji nie dały rady. Wykopałam, korzenie były zdrowe, a serce rozety przemarznięte
Pewnie miałaś w słonecznym miejscu postawiona? Przy tych temperaturach jak obecnie wszystko możliwe,że już gotowa
Jak wszystkie farfocle opadły na dno,skończyła budować i jest bardzo ciemna to znak, że jest gotowa tylko pamiętaj o rozgoryczenie 1:10!
Te od Reni też miały być Grazziela KF nie planowałam ale piękne są i bardzo je lubię.
U mnie podlewanie gnojówką też na tapecie stoi już gotowa. Niby ma nie padać przez parę dni to będę lać
Też tak myślę...tylko, że babcia mojego męża w sobotę ma urodzinki-85 lat Ale mam nadzieję, że coś podziałamy, chyba, że pogoda nie dopisze w co nie wierzę