Dzisiaj ładna pogoda więc trzeba było wykorzystać. U nas jak nie deszcz to mrzawka, albo szalejący wiatr.
Em sprzatnal drewno do drewutni i skosil trawniki. Ja porządki z liśćmi czyli grabienie i kompostowanie. Liście przekładałam że skoszoną trawa i liśćmi z irysów syberyjskich które też ścięłam. Odkurzanie żwiru.
NIE MA GRZYBOW. To coś nie normalnego pogniewamy się czy co?
Komary jak cięły tak tną to się w głowie nie mieści koniec września a u nas komary gryzą nawet wichura nie dała im rady.
Tak było dzisiaj
Klon Brendy wine mam 3 szt są przepiękne