Dziś i u mnie słońce więc rano zrobiłam kilka zdjęć telefonem. Szału nie ma bo nic nie kwitnie prócz traw. Gdzieniegdzie tegoroczne asterki go Kwarteta ale na razie prawie nie widoczne są. Może za rok
Na pierwszy ogień idą Prosa Northwind bo stoją na tarasie i uwielbiam na nie patrzeć
Marzec 2016 (nie było wtedy żadnych myśli o robieniu tutaj czegokolwiek, choć widzę, ze sosny już podkrzesane mocno )
I dzisiaj (zdjęcia z tego samego miejsca nie ma sensu pokazywać, bo pecherznicowy żywopłot zasłania, zatem stoję mniej więcej na tej samej wysokości, ale w środku )
Goła część rabaty czeka na 20 października czyli na dostawę róż
Oj, wre Tym bardziej, że mam męską pomoc i ciężkich prac staram się nie tykać.
Tutaj zostało zerwane jakieś 15 cm ziemi (to ten margiel leżący wzdłuż) i nasypujemy ładnej ziemi, która nam została z wykopania miejsca na kostkę pod domek. Gdzie niegdzie kładłam kartony i na to zdarta darń z miejsca na rabatę. Na tej będą trawy jako żywopłot i kwiaty jednoroczne.
Miskanta Memory podzielę na wiosnę, bo mocy przerobowych brak. Zaczęły mu rosnąć nowe listki, więc pozwolę mu przezimować tak jak teraz rośnie.
Jesień zaglądam do mojego wątku, za rzadko piszę...Dziś mam w planie przesadzić z donicy klona na pniu, dwa razy listki spadły i zaczynam się o niego obawiać...
Tak kwitła Lady of Schalott krzak około 8 lat ma , naprawdę żywotna róża angielska, pachnąca mmmm
Ten klonik w donicy rośnie i coś mu chyba nie pasuje, dlatego czas go przesadzić do gruntu...
Bodziszek Rozanne bardzo fajny jest i ciągle kwitnie
Nasadzenia wyglądają jakby były od zawsze
Muszę w przyszłym sezonie odblokować lenia wyjazdowego i się do Ciebie wprosić Agatorek mi uświadomiła, że to nie jest aż tak daleko
Na cytowanym zdjęciu to ten Winston Ch.?
Pytam bo mam nadzieję, że wiosną dostanę kopa i jednak się za brzuszki wezmę (runianka dla Ciebie się "powiększa" ). Miejsce na marcinki też by się znalazło, ale myślę o takich, które się nie rozłażą rozłogami, są takie???
Bożenko, na pewno wyginęły? Kiedy je sadziłaś?
One po kwitnieniu gubią tez liście. Sprawdź. Może się właśnie pokazały, tak jak moje.
Tez myślałam, że wyginęły, a tu miła niespodzianka. Pokazały sie wszystkie, które kiedykolwiek sadziłam
Lidka, pisałam u Ciebie, że warto korzystać z pomocy.
Ja w tym roku musiałam skorzystać i jestem mega zadowolona.
Ale najlepszym lekarstwem jest dla mnie ogród.
Tutaj zapominam o wszystkim.
Dzięki temu, że nareszcie mogłam normalnie popracowac w ogrodzie odzyskałam całą werwę jaka miałam zazwyczaj.
Wy tu znacie mnie przede wszystkim z marudzenia, a ja byłam zawsze mega pozytywna osobą. Nic nie mogło mnie wyprowadzić z równowagi.
3 lata temu wszystko się zmieniło. Mam nadzieje, że powoli wracam do równowagi, chociaz to dopiero początki.
Ogród przez te 3 lata rządził się sam. Zarósł. Troszeczkę chce go uładzić. Na pewno nie będzie poukładany,. ale chciałabym, żeby nie był taki chaotyczny. Chyba ja się zmieniłam, więc ogród musi sie do mnie dopasować.
Ta rabata właśnie teraz mnie denerwuje, bo jest zbyt bałaganiarska. Ale chyba już jej nie zmienię.
Basiu, no właśnie mnie zabrakło. Tez miał być taki przekop. M. wykopał rowek w trawniku, ładnie wszystko odkładając na bok, ale panowie, chyba zakopali część trawy w dole, bo nagle trawy zabrakło, a ziemi został nadmiar.
Tak jak napisałam, nie ma tego złego
Za to sami wykopywali rośliny, jak sie okazało, że nie będzie przekopu. No i tutaj nie jest wesoło. Część rabaty pod płotem została zniszczona. I zamiast wykopać bukszpan, który i tak miałam usunąć, wykopali róże i byliny. Ale myslę, że część się przyjmie.
U mnie szaleństwa ogrodowego ciąg dalszy. Wczoraj wykopałam 5 bukszpanów, w tym całkiem spore, przerośnięte korzeniami. Naszarpałam sie sporo, aż musiałam syna poprosić o pomoc, ale za to mam już przygotowane miejsca na cisy.
Przesadzanie trwa w najlepsze. Za to powoli idzie sadzenie doniczkolandii.
Najgorzej znaleźć miejsca na słonecznych rabatach. Te sa zapełnione do granic. Ale wcisnę wszystko
Dostałam od koleżanki ukorzenione sadzonki hortensji Uciekająca Panna Młoda, biała i różową. Chyba przesadzę do większych doniczek i przetrzymam w drewutni. To sa maleństwa, więc boję się sadzić do gruntu.
Jutro ma być piękna pogoda, więc zamierzam wrócić wcześniej z pracy i dalej działać w ogrodzie.