Klon to Going Green
Gosiu, wszystkim się zachwycam jak to ogarniasz nie wiem, ale wszędzie idealnie. Pamietam ten taras, obecnie to zupełnie nowe miejsce, cudnie kochana
Wspaniałe widoki i jakie zmiany. Widzę, że pies robi za ozdobę ogrodową.
Judaszek cudny i róże też, one są niezniszczalne.
Nowe rośliny trzeba podlewać, bo uschną, a żal byłoby, tyle piękności nasadziłaś
Darcia sek 2 tym, że ja nie pamiętam nazwy, ale mam instalowane jak będę pokazywała fotki następne to podpisze.
U nas przed chwilą przeszła potężna ulewa.
Miło,, że nic nie widzisz. Ha ha ha
Ogrodnicy to jak gołębiarze tak są ze sobą związani. Oczywiście nie wszyscy.
Danka fajnie było tylko ten cholerny upał na szczęście miałyśmy się gdzie skryć przed słońcem. Później ruszył wiatr i jakaś ulga była.
Ja mam luz ale nie wszystko mi się podoba u siebie. Takiego mam świra i nic nie zrobisz na punkcie fot. Trzeba z tym walczyć
Kiedyś człowiek był piękny i młody i wspomnienia wracają a tu starość nie radość człowiek się zmienia nie zawsze tak jakby chciał.
Trzy roze musiałam przyciac na 10 cm od ziemi. Ta z jednym badylem kwitnącym w zeszłym roku wyglądała tak