Trochę wieje, trochę pada, pogoda w kratkę, nie wiadomo czego spodziewać się kolejnego dnia, a czasami kolejnej godziny... Śmieję się , że pogoda w tym roku dba bym się nie przemęczała w ogrodzie Ale jakimś cudem w niepogodę przybywa mi doniczek do wysadzenia i lista działań się powiększa zamiast maleć
Dopieścić to planowałam w mijającym tygodniu, ale deszcz ciągle krzyżował mi plany i ciągle jestem do tyłu. Tak by mi się przydała choć jutro ładna pogoda
Hiacynty leżą całym rzędem od deszczu.
Ale nie wszystkie...
Dziś znów, jak przez ostatnich kilka dni, deszcz gonił deszcz. Do tego wiatr urywający głowę i +5C na termometrze. Ale między deszczem i deszczem takie widoki
Kolory, gra światła niesamowita. I tylko szkoda, że zdjęcie zrobione telefonem, a nie porządnym aparatem...
Widoczny na zdjęciu berberys Orange rocket, berberysy tiny gold - to na początek na przygotowaną w poprzednim roku rabatkę oraz rozplenice hameln jako towarzystwo dla róż przy tarasie.
Ta rabatka będzie tworzona, ale bez pośpiechu. W zeszłym roku zasypana korą czekała cierpliwie
Dziś miałam anomalie pogodowe: świeciło słońce i sypał grad, na szczęście krótko, drobny i nie narobił szkód, ale wiatr naddarł daszek
Były też ładne widoki, tu na kwitnące drzewa, w tle widać Bolków i zamek.