Nie ważne która, najważniejsze, że mamy sosenki

Ok to bylam druga

Bingo i jeszcze taka mala rabate przy domu,ktora przez stawiany mur musi sie zmienic.mala ale zmieniana juz chyba czwarty raz...

moja sztuczna wylądowała na śmietniku coby mi do głowy nie przyszło jej ubieranie

Fajne skróty poczyniliście.
Łoś u Ciebie zajął honorowe miejsce, a mój podobno się robi w tajemnicy, nie wiem tylko,czy zrobi się na te święta, czy na następne, bo tego mi nie chcieli zdradzić

Witaj polinka dziękuję za odwiedziny i przychodzę z rewizytą. Ja mówię stanowcze nie sośnie w domu, nie przekona mnie ani zapach ani pokrój itp. Mamy ogromne drzewo w ogrodzie i jego cykl przyprawia mnie o białą gorączkę, zwłaszcza rok kiedy "płacze" żywicą czy zrzuca igły. Lubię jedynie rok kiedy spadają szyszki - wykorzystuję je jako ściółkę pod szmaragdami czy do dekoracji. Dni sosny w naszym ogrodzie są policzone
Wrócę pospacerować po Twoim ogrodzie przy wolnej chwili, tymczasem pozdrawiam serdecznie

A ja jestem Wam bardzo wdzięczna za przekonanie mnie do sosny
Myślę, że debata kto był pierwszy dotyczy tylko Ciebie i Oli. Ola coś pisała, że od 6 lat ma sosenkę...

Asia, ja boska?? Zwyczajna dziewczyna

A Ty co rysujesz? Łany traw na tyłach ogrodu?

Ale fajnie!
Ale foty w końcu będą jakieś , co???

hej no piękna sosenka
macham poniedziałkowo

E tam jedynie dwa metry srednicy

Po ogródkach Bendę kelnerę

piękna choinka, wygląda na wielką? musi mieć dużo miejsca, u mnie ciasnota

Sosenka? Toż to pół pomieszczenia zajmuje!

Ensata jest? Jakoś nie widać...
U siakiej to wiem, u Kaśki też, sosny widziałam...przegapiłam turkus i wielkie iluminacje.
Idę nadrabiać

Mi bardziej chodziło o skrót z Twojego wątku.......ale DZIĘKI
Hehehe

A jaka to wycieczka?

Poza tym szesc lat temu to Ty pełnoletni nawet nie byles

Piekna.ciesze sie ze Ci sie podoba
Sebek sztuczna sie nie liczy! ja bylam pierwsza

hahah

Poli piękna sztuka subtelna jak Ty