Viola podsunęła mi myśl, żeby na tyłach świerka, obok forsycji, tam gdzie były czarne worki, dać coś niewysokiego, zimozielonego.
Myślałam wcześniej o choinie kanadyjskiej ale ona faktycznie za duża.
Przeniosę tam mahonię z pod klona atropurpureum.
Mahonia jest odporna, powinna dać tam radę.
Nie jest specjalnie reprezentacyjna, choć jak kwitnie, to pięknie pachnie.
Pod klonem dam rododendron.