Sezon 2017 u Hanusi
13:44, 18 paź 2020
Dla chcącego nic trudnego! Od rana deszczowo, ale w południe błysk słońca i propozycji na wyjazd do ogrodu nie odrzuciłam. Chociaż na chwilę.
Pracy nie było, ale pozbierałam ostatnie maliny, i opadnięte jabłka. Wstawiłam doniczki z daliami do szklarni. Schowałam węże do podlewania, bo już chyba nie będę tego robić w tym sezonie. Wykopałam kilka porów i seler. Jeszcze kilka sztuk zostawiłam na zabranie w przyszłości. Wywaliłam ziemię ze skrzynek w których rosły 2 cukinie. Nawet nieźle to wygląda/mam na myśli pozostałość po nierozłożonym kompoście, który tam w większości miałam/. No i tyle, bo znowu się rozpadało! Poprawa pogody we wtorek albo w środę.
Pogoda na 16 dni dla mnie łaskawa, jeszcze plusy. Dobra nasza, damy radę! Wrzosy dalej nie wkopane, hosty już przebarwione, ogrodowe hortki już zaschnięte, ogólnie jesień!
Pracy nie było, ale pozbierałam ostatnie maliny, i opadnięte jabłka. Wstawiłam doniczki z daliami do szklarni. Schowałam węże do podlewania, bo już chyba nie będę tego robić w tym sezonie. Wykopałam kilka porów i seler. Jeszcze kilka sztuk zostawiłam na zabranie w przyszłości. Wywaliłam ziemię ze skrzynek w których rosły 2 cukinie. Nawet nieźle to wygląda/mam na myśli pozostałość po nierozłożonym kompoście, który tam w większości miałam/. No i tyle, bo znowu się rozpadało! Poprawa pogody we wtorek albo w środę.
Pogoda na 16 dni dla mnie łaskawa, jeszcze plusy. Dobra nasza, damy radę! Wrzosy dalej nie wkopane, hosty już przebarwione, ogrodowe hortki już zaschnięte, ogólnie jesień!