Co wymyśliłam? Mam lespedenzę dwubarwną, kupioną w szkółce w Pacanowie, tam gdzie kupowała Sylwia z Rancza szmaragdowa dolina. Strasznie mi się podoba ilekroć tam jestem. Dałam ja pod murem. W nóżki dostanie te same ciemierniki - dwie sztuki po bokach pod murem.
Od góry żeleźniak kwitnący na żółto. Nie przepadam za żółtym , ale ten żółty akceptuję a pokrój tej rośliny lubię. Miałam swoje sadzonki. I jeszcze on ma liście takie limonkowe, utrzymuje nawet przez zimę - w nawiązaniu do ciemierników. Za dużym dzbanem mam posadzoną barbulę. Ma się opierać o dzban. Po lewej stronie posadziłam żeleźniak bulwiasty - kwitnie na fioletowo. Poniżej anafilis perłowy - też miałam ładą, dużą kępę. Na prawo od dzbanów poniżej żeleżniaka pysznogłówka 'Bee Pretty' (niska 50-55 cm, fioletowa, odporna na mączniak) chabry, fioletowa latria, mikołajek. Zobaczę jak wyjdzie to połączenie.
Czarna doniczka zastępuje pysznogłówkę czasowo