Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "magnolia"

Mój kawałek raju II 02:00, 27 lip 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Chyba zakwitnie biała kobea
agapant Pinokio wydaje z łodyżki po 2 kwiatki
magnolia Ann kwitnie na pożegnanie
następna lilia rozkwitła
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 23:36, 26 lip 2013


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 760
Do góry
Podziwiam za pracowitość i upór Normalnie, te hałdy by mnie chyba przygniotły Będzie co podziwiać wkrótce, oj będzie. Wszyscy będą chcieli orać swoje ogródki, a Magnolia nie odpędzi się od klientów
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 21:09, 26 lip 2013


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Do góry
agniecha973 napisał(a)
Makul, bardzo zainteresowała mnie ta kłosownica. Pokaż pojedynczą sadzonkę. W kupie widziałam.


tu pojedyńcza

jest taka stojąca, brzydka - magnolia mówi że może na wiosnę się rozłoży. oby bo zaczynam żałować tej podmianki

Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 16:25, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
zasycha cała. Można ją ściąć, ale i tak taka martwa czupryna straszy od sierpnia.
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 16:05, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
molinia careulea Variegata- może nie na sam piach, ale na suchej glinie u mojej mamy ma się świetnie.
Tylko budzi się w maju, więc w czerwcu będą czuprynki jej, jednak nie jakies wielkie.
Wczesny jest trzcinnik- np Avalanche, ale spory

Z nie variegata, ale do ok 100cm obiedka szerokolistna
Jeszcze owies wieczniezielony, no i może sesleria heuflerian, tylko rzadko sadzona- co ok 50 cm

I piękna stipa capilata- kłosy ma dość wysokie, ale b. ażurowe, w czerwcu jeszcze same kępy
i briza media- ale tą znam z opisów, więc nie wiem czy ma czegoś 'za uszami' jak np butela co kwitnie wcześnie, ładnie a od sierpnia można ją znienawidzić- brrr


Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 15:34, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
palmowa wg mnich doświadczeń dobra jest na wilgotną działkę. Inaczej będzie 'wylniała'. Wywalałam ja u klienta w zeszłym sezonie
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 13:22, 25 lip 2013


Dołączył: 05 wrz 2011
Posty: 1004
Do góry
magnolia napisał(a)
ona jest jednak nieźle rozwiercona
Rano wyszłyśmy razem, oddałyśmy samochód do warsztatu, pojechałysmy dalej rowerami do miasta. Wpadała do mnie do pracy, po 15 minutach poleciała na kawę do centrum, potem do Zachety z koleżankami, dalej jest umówiona z kolegą, po południu do babci ( 20 km dalej, na rowerze), stąd do domu ( 15 km). Wieczorem zabiera się za porzeczki od babci.
A rano jadłam pastę z bobu i koperku która kręciła wieczorem.


Taka aktywność? Super
Zdecydowanie lepiej tak niż cały dzień przed komputerem.

Aga super jeżówki. Moje tez powoli rozkwitają.
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 12:14, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
GabiK napisał(a)
Magnolio, to miłe, że tak to widzisz.
Ostatnio mam straszny kryzys na punkcie mijającego czasu. Dzień za dniem pędzi, a praca stanowczo za dużo z dnia zabiera. Czuję się rozerwana między tym co powinnam, chciałabym i muszę. Ja muszę mieć czas dla siebie na leżenie plackiem, nie odpoczywam na spotkaniach i coś robiąc. Muszę mieć czas na reset przy książce, przed telewizorem, z zamkniętymi oczami na trawie. Nie mogę być zajęta od rana do wieczora. A chciałabym też coś fajnego ugotować, zrobić pranie, zająć się ogródkiem. Wszystkiego się nie da. Jak robię, to jestem zła, że nie mogę leniuchować, a jak leniuchuję, to z wyrzutami sumienia, że coś do roboty pilnego czeka. I tracę cierpliwość i wybucham czasem.
I się męczę jak ten osiołek przy żłobie.


Ja lubię robić sporo, nie muszę dużo mieć czasu dla siebie, ale dobrze rozumiem Twoje zmagania z czasem.Też tak mam że nie mieści mi się dużo w ciągu dnia, coś ucieka, gubi się po drodze.
Bardzo tego nie lubię, bardzo . I nie umiem tego zmienić.
Obawiam się , że to może kwestia etapu w życiu. Tak tez mają moje koleżanki.
Ogród na 300 metrach kwadratowych 11:49, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
Dzięki Ewo.
jak wyjdziemy bardziej z robót ziemnych muszę zaprosić Cię na porządną sesję ( o świcie najlepiej). Nie ma to jak porządny fotograf z 'okiem'
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 11:42, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
Zmywam się dziewczyny, za dobrze mi tu.
Będę zerkać.
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 11:41, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
popcarol napisał(a)
Magnolio - sama prawda. Bardzo dziękuję za ekspresowe porady Zrobisz dzisiaj pranie?

Gabi - to się najeździcie na te spotkania! Rzeczywiście szczęście mieliście... takie przeżycia
końcem września może ten Kopernik?

pozdrawiam!


Tak zrobię.Może dwa zdążę nawet
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 11:40, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
GabiK napisał(a)
To masz tak zaplanowane najbliższe weekendy jak my.
Teraz Alinka, za tydzień wolne (ale może coś się wykluje), 10 sierpnia łomżing u Any, 17 jedziemy na wesele pod Łowicz, 24 Kubusiowo, 1 września jest Zieleń to Życie, 7 spotkanie działkowców, a 13 wyjeżdżamy na urlop, wracamy ok. 25. I już październik. No i niektóre niedziele zostają wolne, bo te spotkania to bez nocowania już.

Historia niesamowita i skomplikowana, z elementami horroru i groteski. Jesteśmy najszybciej zdeklarowaną znaną mi parą. I na razie działa, to chyba też jak totek. W sumie tyle już tych nieprawdopodobnych wygranych w życiu miałam: chodzę i żyję normalnie po złamaniu kręgosłupa, z Jarkiem jednak pasujemy do siebie, Laura cudem przeżyła i jeszcze większym cudem jest zupełnie zdrowa. Z góry mogę przewidzieć minę każdego napotkanego lekarza i westchnienie: wielkie szczęście Państwo mieli. Zwłaszcza, że Jarek za pierwszym razem takiego szczęścia nie miał.


najlepsze że to wpisuje się w Was, widać że pamiętacie o tym że jest dobrze, najlepiej jak może być. Stąd Wasza energia i uśmiech
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 11:38, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
dzięki. jestem dumna z niej bardzo, choc czasem mnie przeraża tą energią.

Zmywam się z forum, ale będę zerkać.
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 11:37, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
popcarol napisał(a)
Hura!! Bardzo dziękuję!! Więc już mam plan nie wiedziałam jak to ułożyć żeby było w miarę
Tylko tym "niezbyt wiele odmian róż" mnie zasmuciłaś, bo kupuję po 1-2 szt bo na więcej miejsca nie mam
czyli kolejny busz będzie, w miejsce warzywnika I czereśnia zostaje! uff


to niech będzie busz- Ty jesteś w tym Buszu, taka twoja natura. Uspokój je, zepnij bylinami i żywopłotem buksz. i ok.
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 11:36, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
z tymi dziećmi wcześnie, późno- chyba różnie różni mają. To zależy od temperamentu, czasu jaki potrzebuje dla siebie związek,od tylu rzeczy. Ważne żeby się cieszyć dziećmi.
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 11:34, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
GabiK napisał(a)
Magnolio, ty masz 3 dzieci? Co ty robisz, że taka zapracowana jesteś?

Jakie fajne pogaduszki. Karola u Ciebie to taki misz-masz zawsze uroczy. Człowiek się i popatrzy na ładne i apetytu nabierze i pogada na tematy różne.


Kończę sezon wiosnennych projektów.
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 11:33, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
popcarol napisał(a)
No i super, tak trzymać!!

Kształt - tu z góry, lepiej widać, ale tylko to co po prawej liliowców które wywalam. 1 przęsło płotu ma 2,5 metra.

Po prawej warzywnik (za rok znika stąd i chcę jedną wielką różankę z lawendą i bukszpanami Ale jest tam czereśnia, jakoś muszę to pogodzić (czereśnia w centrum warzywnika, planuję otoczyć bukszpanowym kółkiem, w środek żwirek bo i tak nic nie urośnie, po zewnętrznej kwatery bukszpanowe, lawenda i róże?




ja bym czereśnię okrążyła kwadratem nie kółkiem,. Pod samym pniem kostka, potem żwir, znów bukszpan- żywopłot, dalej, jesli już słońce lawenda, lub kocimiętka, a jeśli półcień, liliowce Stella D'oro ( niskie, nie bałaganią). róże przed hortensjami podsadzone bylinami. Albo cos innego
Róże możesz dobierać z kilku odmian, ale nie zbyt wielu. Najlepiej takie ok metra lub niższe, żeby hort było widać. Podziel sobie rabatę wzdłuż ogrodzenia na pas dla róż ( możesz wsadzić między nie smukłe delikatne byliny lub trawy średniej wys) a przed nimi- tam niziutkie róże grupkami , ale dominuja tu byliny-np lawenda
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 11:24, 25 lip 2013


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Do góry
magnolia napisał(a)

Nie ogarniam forum, praca śni mi się po nocach, jak tylko moge zasnąć.
M siedzi w domu z dziećmi, ja w pracy...
Dziś zobaczyłam nasze pranie- nie wiem skąd oni jeszcze biorą czyste gacie....
Poza tym jest super

Wspólne życie?- M jest cudny, kochany. Strasznie dużo gada, ale to okazuje się świetne, bo nic nie zamiatamy pod dywan


Bombowa z Was rodzinka zatem.
Pomyśl, po co komu czyste gacie na wakacjach i wyluzuj!
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 11:22, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
ona jest jednak nieźle rozwiercona
Rano wyszłyśmy razem, oddałyśmy samochód do warsztatu, pojechałysmy dalej rowerami do miasta. Wpadała do mnie do pracy, po 15 minutach poleciała na kawę do centrum, potem do Zachety z koleżankami, dalej jest umówiona z kolegą, po południu do babci ( 20 km dalej, na rowerze), stąd do domu ( 15 km). Wieczorem zabiera się za porzeczki od babci.
A rano jadłam pastę z bobu i koperku która kręciła wieczorem.

Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 11:12, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
a kształt, głebokośc- pokażesz, napiszesz?
Nie ogarniam forum, praca śni mi się po nocach, jak tylko moge zasnąć.
M siedzi w domu z dziećmi, ja w pracy...
Dziś zobaczyłam nasze pranie- nie wiem skąd oni jeszcze biorą czyste gacie....
Poza tym jest super

Wspólne życie?- M jest cudny, kochany. Strasznie dużo gada, ale to okazuje się świetne, bo nic nie zamiatamy pod dywan
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies