U nas dzisiaj bardzo słonecznie.
Trzeba będzie podlać kwiaty w donicach.
A jaka pogoda u Was ?
Dereniowi obcięłam właśnie przemarznięte gałązki... mam tylko nadzieje, że trochę się weźmie gościu i będzie rósł.
O kwitnieniu już nie marzę bo pewnie i już tak nic z tego, zresztą nawet nic na to nie wskazuje. No chyba , że on później kwitnie ???
Z tego co czytałam to niektórym kwitnie już w pierwszym roku po posadzeniu a bywa i tak , że po kilku latach.
Jakie macie doświadczenia , napiszcie proszę.
Ja juz mu napowietrzam widłami ziemie , regularnie podlewam a on swoje....
____________________
Karolina -
Moja działka