Dziękuję Sylwia za pomysł. Zobaczę co to za roślinka. Bardziej mnie dręczy myśl co posadzić ZA klonem... Jakoś nie wychodzi mi ta rabata, a miała być super extra
Cześć
nie jestem zbyt dobra w projektowaniu ale może:
w rogu przy schodach posadzić Stożek z cisa, przed rynną aby ją zasłonić jakieś kolumnowe drzewo w kolorze żółtym albo wiśnie piłkowaną amanogawa pomiędzy drzewem a cisem miskant morning light z przodu po całości obwódka z cisa lub berberysu schodach 3 szt hortensji Bobo po prawej przed kolumnowym drzewem kulki cisowe albo azalie a potem jako wypełnienie żurawki i trawki
pozdrawiam
Pomysł z trawami fajny. Zastanawiam się tylko którą by wybrać... zawsze najbardziej podobał mi się Miscant Gracilimus, mam ich kilka w ogrodzie. Morning light też fajny, ale wydaje mi się, że na jesień wygląda mniej korzystnie przez usychajacy dół. Dobrze myślę?
Cisa tam nie mogę posadzić, bo rosły tam 4 sztuki i je wykopałam, mogłabym mieć kłopoty w domu
Szukam jakiejś fajnej tuji, nie szmaragda. Może jakieś sugestie?
Witaj
tuje są ładne jak są młode ostatnio mam do nich nerwa bo trzeba je co rok oczyszczać od dołu się ogołacają więc nie doradzę a o jakich kłopot mówisz cisowe korzenie nie zagrażają fundamentom ale jeśli się obawiasz to może jakiś kolumnowy cis jeśli chodzi o miskanty to daj taki jaki wolisz ja nie zauważyłam takich objawów u ML
To co mi przychodzi na szybko do głowy to świerk Conica ale często atakowany przez przędziorki trzeba bardzo pilnować albo Bukszpan ale teraz z kolei ćma bukszpanowa sieje spustoszenie więc jest ryzyko
na początku chciałem się przywitać bo pierwszy raz tu taj do Ciebie zaglądam ,
rabata to widzę po fotkach które wrzuciłaś to ekspozycja wschód ale i nasłonecznienie w południe łapie to miejsce. No jeśli tak to klon nie wytrzyma długo na tej "patelni" którą jemu ufundowałaś - bo ma piekarnik z nieba od słońca i od dołu z nagrzewających się kamieni. To oczywiście moje zdanie - ale ja widzę już po fotkach że klon ledwo "zipie".
Z zakupami nie oglądaj się na męża kupuj upatrzone rośliny które chcesz - a koniec z końców i tak lubego udobruchasz.