A tutaj początki nowego ogrodu. Mam do dyspozycji prawie w większości piaszczystą ziemię, jeszcze nigdy nie "pracowałam" na takiej glebie, marzy mi się naturalny ogród, jeżeli tylko dam radę. Za punkt honoru postawiłam sobie zwabienie do ogrodu motyli i pszczół. Pierwsze mikre sadzonki jeżówek i liatr posadzone.

Idzie nowe

Tak było w poprzednim sezonie. Po mału do przodu

Witaj imienniczko
Pięknie było, a jak jest teraz?

Jeszcze czekam aż wszystko rozkwitnie i będą nowe fotki, pozdrawiam.
Działam cały czas.

Piękne są tutaj ogrody. Mój drugi rodzi się po mału. Po roku już wiem, jakie rośliny przetrwają w suchej glebie, a które będą potrzebowały więcej starań. W ruch idzie trawa, liście jesienią-do ściółkowania. Czekam na werbeny i orlaje. Pięknie rozrasta się kocimiętka i krwisciągi. Ale o tym niebawem.

Kwasoluby przezyły przeprowadzkę,więc jestem zadowolona bardzo.