Kasiu nie fochaj
Zakupy pokażę dzisiaj. Wczoraj późno wróciliśmy i deszcz lał i strasznie wiało.... rośliny w aucie zostały, bo do garażu nawet wjechać nie można przez te moje malowidła
Lustro rozebrane na części, stolik tak samo.... nie ma co pokazywać jeszcze.
Już nie śpisz ? Ja myślałam, ze to ja jestem porąbana, że w niedzielę o 6 - tej lapka włączam. Oczywiście Juziu poczekam na Twoje dzieła mam nadzieję, że roślinkom nic nie jest przez ten mróz
Nie wiem jak duży mróz u ciebie, ale ja bym poczekala do południa i postarała się posadzić drzewka, bo w nocy większy jeszcze mróz będzie
Ewentualnie w donice i do garażu do środy
Bo od środy juz bardzo cieplutko