U mnie też ciągle pada... .


Już prawie na finiszu widać jak wiele pracy, roślin ( nie wspomnę o finansach ) pochłonął ogród .

Zrobiło się u Ciebie ogrodowiskowo Trzymam kciuki za szybciutki koniec i czekam na fotorelację

Pięknie jest! deszcz zaoszczędził Ci pracy i już mi tam te kulki z klonem się podobają.

Agnieszko cały czas śledzę Twoją nieokiełznaną metamorfozę i jestem na bieżąco

Zachwycam się każdym zakamarkiem Twojego ogrodu Panowie spisali się na medal a Ty zostałaś właścicielką najpiękniejszego ogrodu w Kielcach

Nic mądrzejszego nie jestem w stanie napisać bo jestem pod takim wrażenie

Pozdrawiam cieplutko

Danutka napisał(a)

U mnie też ciągle pada... .


Już prawie na finiszu widać jak wiele pracy, roślin ( nie wspomnę o finansach ) pochłonął ogród .

Zrobiło się u Ciebie ogrodowiskowo Trzymam kciuki za szybciutki koniec i czekam na fotorelację

Lało cały dzień...mam nadzieję że od jutra się wreszcie poprawi..rany na dworze teraz 8 stopni , a dopiero co w słońcu było przeciez pewnie z 30

Z ogrodem na szczęście już bliżej niż dalej
A potem już tylko oglądanie na spokojnie każdego zakątka..chwila oddechu...i wyrywanie chwastów hahahaha..a potem pewnie zacznę kombinować i dodawać rośliny..........mimo że pan kazał poczekać z rok aż ogród się rozrośnie

nicol21 napisał(a)

Pięknie jest! deszcz zaoszczędził Ci pracy i już mi tam te kulki z klonem się podobają.

Deszcz umył żwirek .
A i mnie dzień oddechu od ogrodu się przydał...mam strrrrrrrrrrrraszne zaległości w domu, a na sobotę planuję wielka imprezę urodzinową dla Oskara, a w niedziele dla rodziny - musze ogarnąć dom i wszystkich gości czymś nakarmić hahahahaha

Gardener27 napisał(a)

Agnieszko cały czas śledzę Twoją nieokiełznaną metamorfozę i jestem na bieżąco

Zachwycam się każdym zakamarkiem Twojego ogrodu Panowie spisali się na medal a Ty zostałaś właścicielką najpiękniejszego ogrodu w Kielcach

Nic mądrzejszego nie jestem w stanie napisać bo jestem pod takim wrażenie

Pozdrawiam cieplutko

Przemku bardzo Ci dziękuję

Dopiero dziś poszłam do ogrodu zobaczyć co panowie wczoraj podziałali .
Puściłam psa za ogrodzenie - z myślą a niech lata......bo po ogrodzie teraz będe go musiała puszczać pod całkowitym nadzorem , muszę zobaczyć jak bardzo będa go interesowały nowe nasadzenia .
Pies zamiast biegać znalazł sobie inne zajęcie - wytarzał się w górze żwirku do sypania rabat - chyba nigdy się tak nie utytrał .

Ja zrobiłam kilka zdjęć......
Nie patrzymy na wszechobecne wiaderka, doniczki i tego typu rzeczy
Już sama nie mogę się doczekać aż na działce będzie czyściutko, ładnie i schludnie

Dzisiaj przyjechała wywrotka kory...jutro jak pogoda da panowie będą przysypywać rabaty bylinowe i pod lasem...........

Fotki są jakie są .
Pogoda nie rozpieszcza, także aura na zdjęciach szaro bura i ponura

Zostało już tylko kilka niewykorzystanych roślinek..........jutro może jeszcze coś się wykombinuje

Piwonie zostały na swoim miejscu............byłam dziś u Małej Mi i wiedzę że już kwitną.....mam nadzieję że moje nie odchorują przewiezienia w zeszłym roku od mamy i też zakwitną.....