Kilka dni temu miałam ostre spięcie z sąsiadem nt. randapu...Na szczęście przekonałam Pana do zaprzestania stosowania tego świństwa chociaż w miejscach graniczących z moją działką
Tak naprawdę to chcę sprawdzić czy moja teoria dt. jak najmniejszej ingerencji w ogród przynosi widoczne efekty. Doświadczenia w poprzednim ogrodzie skłaniają mnie do takich wniosków ale świat poszedł bardzo do przodu, nie tylko technologicznie ale i chemicznie. Jestem ciekawa czy rośliny poradzą sobie i jaki będzie ich wygląd dostarczając im potrzebnych składników tylko z naturalnych preparatów.
Waldek i Mazan cały czas udowadniają, że ogród może funkcjonować bez chemii ale Oni to już specjaliści w tej dziedzinie Zobaczymy czy taki laik jak ja jest w stanie poradzić sobie z tak trudnym tematem jakim jest ekologia w ogrodzie
Trochę się jednak boję tej wiosny i wycinania a co za tym idzie kompletnej pustki na rabatach...dlatego powstała rabata cisowa, która miała być też cała w trawach