Juziu musisz mieć kompostownik bez tego ani rusz...ja pomimo, że mam trzy komory kompostowe to wciąż mało tego złota, używam granulowanego obornika, fusów kawowych, gnojówek z pokrzywy, moja ziemia nigdy nie jest naga jakiekolwiek wolne miejsce (rzadkość u mnie) zawsze ma ściółkę np, ze ściętej trawy. Kory używam tylko pod kwasoluby i na zimę do przykrycia. Stosuję jeszcze rosahumus i każda moja roślina dostaje duuużo dobrej ziemi z kompostem w dołek przed posadzeniem. Na ziemie wydałam już potężną sumę !!!
Humus bioactiv lałam rok temu na wiosnę.
Obornik granulowany kupiłam specjalnie dla róż....ale będę rozpuszczać i lać.
Florovitem też lałam...
Fusami też parę razy sypałam, ale żon zapomina zbierać
Tylko kompostownika nie mam....tylko....najważniejszego!
Mama widzi je przez okno leżąc na kanapie
Seba to chyba o to chodzi aby w te jeszcze bure dni tchnąć trochę wiosny - to jest magia koloru później nie zrobiłyby takiego wrażenia