Kasiu, zaczęłaś od ciężkich robót, więc nic dziwnego, że kręgosłup daje o sobie znać. Ale wiadomo, trzeba to zrobić, nie ma wyjścia

Niesamowity kolor krokuskow.

Miałam odmelldować czy z neta warto ciemierniki zamawiać.... Odmeldowuję, ze cos w worku dostałam i nie widać nic... Jakiś kawałek, korzenia za 17 zł... Zatem za rok powtarzamy Gardenie

Juzia napisał(a)

Tylko spokojnie tam.. na tych wykopkach!

Powodzenia!

Dziękuję Juziu dzisiaj pomagała mi mój EM! i przesadziłam RH CW bez jego pomocy nie dałabym sobie rady takie krzakory porosły !

Dorota123 napisał(a)

Może to PH u mnie jest zabójcze, bo od lat nie chcą u mnie rosnąć wrzosy. Traktuję je jako sezonowe.

No niestety kwasoluby muszą mieć kwaśno ...w Makowie różaneczniki i wrzosy dają radę ale borówki - szału nie ma, przesadziłam je i starannie miejsce przygotowałam zobaczymy co będzie

Ewa777 napisał(a)

Kasiu, zaczęłaś od ciężkich robót, więc nic dziwnego, że kręgosłup daje o sobie znać. Ale wiadomo, trzeba to zrobić, nie ma wyjścia

Ewuniu jeszcze taka jedna ciężka akcja mnie czeka ale już umówiłam silna grupę młodych siłaczy akcja odbędzie się pod koniec marca
A to jest dla mnie następne doświadczenie - sezonu nie należy zaczynać od takich rewolucji !!! no ale cóż tak jak piszesz jak trzeba to trzeba !!!

Madzenka napisał(a)

Niesamowity kolor krokuskow.

Miałam odmelldować czy z neta warto ciemierniki zamawiać.... Odmeldowuję, ze cos w worku dostałam i nie widać nic... Jakiś kawałek, korzenia za 17 zł... Zatem za rok powtarzamy Gardenie

Krokusy są fioletowe niestety tego koloru mój aparat nie lubi i robi z niego niebieski
Ja też się nacięłam w tamtym roku jedynie co wyszło to Jarzmianki, z korzonka wyrosły i zakwitły Spróbuj wsadzić ten korzeń do doniczki może zakwitnie

C.D. przesadzania - dzisiaj z pomocą Em-a przesadziłam 2 RH CW - dopiero teraz widze jakie są wielkie W miejscach po borówkach bardzo dobrze się prezentują - z tyłu dostaną hortensje albo może miskanty Variegatusy a z przodu turzyce
przepikowłam przed chwilą trawki i tojeść purpurową. Posiałam werbenę patagońską i piórkówkę
na dzień jutrzejszy planuję:
1. przesadzenie 5 bluszy, które mają zasłonić wkurzający płot sąsiada.
2. rozpoczęcie cięcia iglastych, berberysów, trzmielin. powojników
a weekend poświęcam trawnikowi i ogólnemu sprzątaniu rabat

Kasiu wszystko poczytałam, ale nie jestem w formie, więc tylko pozdrowienia i krótki PS zostawiam.

PS Mam borówki, nie zajmuję się nimi specjalnie i owocują. Wiosną tylko raz podsypałam naturalnym nawozem. Ale... mam różne odmiany obok siebie. Gwarantują nie tylko rozłożenie owocowania w czasie /w zależności od odmiany/, ale też /podobno/ wzajemne zapylanie. Nie potrafię dokładnie powtórzyć słów Pana, który polecał mi taki sposób na powodzenie w uprawie, ale wielka uwagę zwracał mi na to, by posadzić obok siebie różne odmiany.

Obrazków z ogrodu brak bo czas goni a nie potrafię z czarnymi łapami robić zdjęć. Jak uporządkuję jako tako to załączę widoczki
15 marca 2014

1 marca 2015 Przymiarka carexów po Gardenii