Wróciłam
w Makowie susza ale na szczęście tata podlewał w czasie naszej nieobecności
Madzenko, Asiu, Gosiu Myszko, Monia, Ewuniu, Mirko, Doniu dziękuję za odwiedziny i Bazyli dziękuje Makowo przechodzi trudny okres Bazyli zrobił sobie z niego poligon doświadczalny
Tulipany przekwitły czosnki straciły kolor
Ale kwitną RH Roseum Elegans lubię ich kolor zimnego różu
Róże
przed wybyciem zatakowała moje róze bruzdownica i pożarła prawie wszystkie stożki z pąkami z wyjątkiem Leonarda, Larissy, i Bonici.
Reszta albo w ogóle nie pąków albo ostały się jakieś pojedyncze
za to nowiusieńka Old Port zachwyca, zresztą sami zobaczcie i jak pachnie
Bonica taka wielka??? O kurcze.. Chyba będzie mnie czekało przesadzanie... Szkodniki wszędzie grasuja na całego Pogoda im sprzyja?...
Ale widoki u Ciebie piękne! Jak zawsze. Pozdrawiam!