Jestem po paru dniach nieobecności

Mój bluszcz rośnie tam 11 lat. Kupiłam go z chorobą grzybową objawiającą się czarnymi kropeczkami, które wypadają, jest posadzony w niewielkiej wysepce i sama się dziwie że tak się rozwija. Podstawą jest podlewanie i od czasu do czasu pryskam go na grzyba i mszyce i zasilam

Na wiosnę czyszczę i to wszystko

i jeszcze musiałam na początku pomóc wpinać się teraz już jest ok
pozdrawiam