Bardzo dobrze się komponuje niwaki w nowym miejscu, oby dał radę
Twoje róże jeszcze trzymają kolory choć zmroziło je a moje już dużo gorzej wyglądają. Piszesz o długich biczach pomponelli a u mnie tak samo zachował się Leonardo. Pierwsze kwitnienie miał zwarte i niskie a potem strzelił długimi gałęziami na końcu których ma po kilka kwiatów i to wygląda gorzej.
Leoś też tak u mnie zrobił ale przy okazji mocno się rozkrzewił więc jest bardziej proporcjonalny niż Pomponella z 3 gałązkami batami na krzyż ale mam nadzieję, że i ona się ładnie rozkrzewi.
Ona porcelanoworóżowa jest Majestic - przesadziłam ją ale nie więdnie i trzyma się.
Szałwię trzeba mieć w ogrodzie bo jest wspaniałą byliną Tak to porzeczki upchnięte w jałowcu.
Może jutro zrobisz je u siebie tak niewiele trzeba aby zrobić ognisko a radochy wiele
pięknego weekendu życzę