Agnieszko Dziękuję za życzenia Też nie mogę się doczekać wiosny ale to co dzieje się za oknem bardziej mnie martwi niż weseli Wiele roślin wznowiło już wegetację, cebulowe wychodzą z ziemi a wystarczy tylko jedna noc by wszystko zmroziło Mam nadzieję że nie będzie tak źle i jak faktycznie przyjdzie maj będzie miało co kwitnąc i cieszyć nasze oczy

Agatko dziękuję za słowa uznania Mój warzywnik powstał od zera w tamtym sezonie i jest żywym przykładem że w ciągu jednego roku można uzyskać taki efekt A Ty uprawiasz warzywa ?

Kasiu bardzo mi miło Cię gościć w moich progach Z tym imieniem to bardzo dziwna sprawa U nas na forum Przemków z tego co pamiętam jest trzech i każdy wykazuje powiedziałbym nawet bardzo duże zainteresowanie florą Z tak pięknym początkiem ogrodu jaki posiadacie mąż z roku na rok myślę że będzie coraz bardziej aktywny

Ewo w tym miejscu rośnie 9 sadzonek które mają dwa lata Są one zupełnie odmienne od tych spotykanych w większości ogrodów gdyż nie rosną wysokie i ładnie się krzewią Biała to Echinacea Conetto Coco a różowa to Echinacea Conetto Melon

Dzięki, Przemku, zapisałam już w notatkach

Przemku odkąd mamy swój własny kawałek ziemi to czekałam aż będę mogła coś posadzić zaczęłam od maluteńkiego kawałka, gdzieś metr na trzy, miałam tam 4 krzaczki pomidorów, szczypiorek i koperek. W zeszłym roku powiększyliśmy warzywnik i tak zagościły u mnie nowalijki, pomidorki, masa ziół, cukinia i truskawki, w tym roku znowu będziemy powiększać Mimo, iż nie jeździmy na działkę w każdy weekend mam nadzieję, że coś urośnie, będzie cieszyć moje oko i smakować
Marzy mi się jeszcze wsadzenie drzewek i krzaczków owocowych, ale to musimy dobrze przemyśleć, ponieważ połowa działki to las.

Pozdrawiam

Agatek napisał(a)

Przemku odkąd mamy swój własny kawałek ziemi to czekałam aż będę mogła coś posadzić zaczęłam od maluteńkiego kawałka, gdzieś metr na trzy, miałam tam 4 krzaczki pomidorów, szczypiorek i koperek. W zeszłym roku powiększyliśmy warzywnik i tak zagościły u mnie nowalijki, pomidorki, masa ziół, cukinia i truskawki, w tym roku znowu będziemy powiększać Mimo, iż nie jeździmy na działkę w każdy weekend mam nadzieję, że coś urośnie, będzie cieszyć moje oko i smakować
Marzy mi się jeszcze wsadzenie drzewek i krzaczków owocowych, ale to musimy dobrze przemyśleć, ponieważ połowa działki to las.

Nie wyobrażam sobie ogrodu bez warzywnika a Wy posiadacie warzywniak bez ogrodu Dobrze Cię rozumiem że ta powierzchnia cały czas się powiększa U mnie jest podobnie a i tak zawsze braknie miejsca na wszystkie chciejstwa Proponuję jeszcze zainteresować się własnymi ziemniakami, marchwią i pietruszką Nic tak nie smakuje jak własnoręcznie wyhodowane warzywa


Wiosenne ujęcia mojego warzywnika

Jeeejku, aż chce się wpaść do Ciebie i powykradać te pyszności z warzywnika
na ziemniaki mam stanowczo za mało miejsca, ale kto wie może z czasem, na pewno w tym roku chcę posadzić właśnie pietruszkę, marchew i może buraki, mam też w planach fasolkę, może groszek i bób, bo go uwielbiam. Stary ogródek pewnie przerobię na rabatę, bo już obok posadziłam hortensję i róże.
A i kawalątek ogrodu mam w samym rogu. Liczę, że przerwał bo w ubiegłym roku sarny nam się na działkę dostały i wszystko co było zielone zjadły

Mój warzywnik w szczerych polach i jeszcze nikt się do niego nie włamał Ha ha ha chyba będziesz pierwsza

Buraczki i szparagówkę polecam bo to żelazne warzywa Nic im nie straszne Z bobem zawsze jest kłopot bo kocha go mszyca a groszek robactwo Ziemniaki można uprawiać w workach lub doniczkach ale niestety trzeba podlewać Jeśli jesteście dojeżdżający to odpada Dynie polecam wszelkiej maści Ja co roku sadzę nowe odmiany a pod koniec sezonu mówię że już nie spojrzę na nic z dyni A i tak na wiosnę sieję dynie

Oniemiałam na widok Twojego wiosennego warzywnika. Cudowny. Takie możliwości przestrzenne dosiewania jednorocznych.