Bardzo uroczo, wszystko wypieszczone, fajne rabatki kamieniem wyłożone, lilie wpadają w oko . Miłego dnia

Gosieńko - całuski zostawiam, całą masę, bo po tak długim czasie nazbierało się troszkę. Dziś wpadam też na krótko, bo gości mamy pełen dom- zapowiedziałam, że stroje w tonacji srebra- obchodzimy Srebrne Gody

U Ciebie pięknie , kolorowo i bajkowo- tak jak latem ma być w ogrodzie.



Udanego spotkanka życzę, wspomnijcie koleżankę przy małej Latte,

Gosia te lilie niesamowite i jak zwykle feeria barw u Ciebie, cudnie . Z tym deszczem to już lekkie przegięcie, nawet nie mamy się kiedy mebelkami nacieszyć . Powolutku na tygodniu sprzątam sobie domek, żeby w weekend do bólu się ogrodem cieszyć, a tu znów mi pogoda taki numer wycina .

Gosiu, pozdrawiam i życzę miłego weekendowania
ma być bez deszczu i ciepło- to jest bardzo dobra wiadomość
w ogrodzie niestety podmokło.
lilie u Ciebie przetrwały deszcze?

Wszystko prześliczne.

W ciociogrodzie jak w raju....najpierw tulipanki, potem azalie, teraz lilije i wiele innych kolorków.....ty...masz chyba czarodziejską różczkę

Całusy z deszczowego Krakowa..zaglądnij na PW siostra

Ach Ciutuniu, u Ciebie liliowo-kolorowy zawrót głowy
Pozdrawiam i zmykam do obowiązków

Ciociu lilije przecudne Przesyłam witualne serducho na seteczkę

Gosia u mnie nie padało, u mnie lało non stop do 21:00. Masakra jakaś. Ale jutro już chyba będzie lepiej. Dziś po 21-szej właśnie sadziliśmy kokoryczki bo najpierw nie do końca miałam koncepcję gdzie (tzn wiedziałam na której rabatce, tylko co do miejsca się zastanawiałam), potem 3 dni deszczu, no i jak tylko przestało to dawaj - sadzimy . Buziaczki Gosiaczku.