a najgorsze ze zaczynają padac mi seslerie.... zwłaszcza na nowej rabacie przed domem...juz chyba 5 wywaliłam zdechłych, nic pod korzeniami nie mają...poprostu usychają....
zajawka frontowej, dosypana kora na szybko wielka brzydka gruba ale bedzie wymieniona na drobną..i ciut wymieszana ze żwirkiem...dziś przyszły wymęczone upalnym transportem jeżówki
nie piesek tam nie chodzi. myśle nawet o kotach sąsiada ....albo ten grzybz trawnika na seslerie przeszedł...podlewam a ona skręca się i schnie...wyłazi sucha bez korzeni...