sebek, ale od studiów to już niedaleko do zastania babcią, wiec nie wiem czy warto......jak nie dzieci to wnuki potłuką....

U mnie w domu obowiązuje absolutny zakaz grania w piłkę. Ba! Nawet z balonami się pilnuje starszy. Młodszy jeszcze nie kuma o co chodzi Ale piłkę kopać potrafi.
Albo rzuca piłką w ścianę i kiwa palcem "nu, nu, nu"

u mnie młody lat 8 raczej w domu jest ostrozny za to dziewczynka lat 3 kopie piłkami gra w balony, rzuca metalowymi kulami i wszytskie inne brojdy tez robi

Czy Wy też macie taką inwazję biedronek....cała elewacja mi sie rusza