Melduje, ze u nas mocny mróz (chyba -10 było w nocy). Jeszcze o 8 rano było -8 ale za to bajeczne słońce
Przerzedziłam brzozy, bo sa za geste i łapał je latem grzyb. Niektore pedy chore, zainfekowane grzybem. Jesli za tydzien bedzie dobra pogoda opryskam je miedzianem. Jak informowałam wczesniej

to był u mnie ostatni moment na cięcie bo za chwile zapowiadaja ocieplenie i wowczas brzozy będą płakać.
Sniegu jeszcze niewiele, tylko w miejscach zacienionych ale gleba całkowicie zamarźnieta?
Za tydzien planuje rozpoczęcie akcji ciecia traw- zaczne od hakone a na razie idę pościągać lampki bozonarodzeniowe w ogrodzie....