Tytus po moim powrocie z pracy zna rytuał: najpier krotki spacer z nim, potem Pani je, potem siada na którko na O a potem idzie z Tytusem do ogrodu. Wtedy zaczyna sie taniec szczęscia w przedpokoju a gdy ten codzienny rytuał cos nam zaburza to chodzi zdziwiony i nawet pofukuje poganiajcie do wyjscia
Oba moje psy na widok zakładanych rękawiczek gumowych podskakiwały z radosci ale ogród to ZIEMIA ŚIĘTA. Aczkolwiek swój 1 M ziemi przy płocie ma, specjalnie dla niego wysypanych kamieniem płukaniem a nie ostrym grysem granitowym.
Tak Bullterier mój, chociaz to dziwne nie biega w ogole, klapnie na 4 literach i szczeka, stojąc. Dog Niemiecki miał ściezkę jak Ty, bo to moim zdaniem natura psa. Myślę, że biegają głównie myśliwskie i terriery. Chociaż owczarki niemieckie też widzę galopujące.
Ja bym dała jednakowe kwadraty laurowiśni jak gabiony. Zróżnicowanie wysokości kostek może wprowadzić chaos. A u Ciebie w ogrodzie dużo się roślinnie dzieje, więc taka laurowiśnia niech będzie stałym, równym szkieletem.