Cudeńka

Aaaale super mieliście, oglądamy razem z Krzysiem i tez zazdrości spotkania w tak zacnym gronie . I tyle piękności powstało . I nawet Ania z Wami była, Gosiaczek ależ Ona do Ciebie podobna, mówimy z Krzysiem, że tylko rudych i kręconych włosów nie ma, a tak to wykapana mama . A Luki miał dzień miziania, chyba dawno taki wypieszczony nie był . Bynajmniej nie o Łukasza mi chodzi Lecę się zamienić w Mikołaja póki Fifi śpi

Wianek piękny, nie on jeden zresztą . Gosia cudne macie te drzwi i tak sobie nieśmiało pomyślałam, że gdyby tak kieeeeedyś może tak do samego drzewa je wyczyścić... Jeszcze cudniejsze by były . Ale teraz też są super, bo takie ciepłe i przytulne .

Gosia, właśnie skończyłem wianki robić 8 machnąłem Czekam z niecierpliwością na Wasze, ale na razie obowiązki wzywają...

Współpraca była cudowna Łukasz kokardy tak wiąże że moja teściowa aż cmokała z zachwytu. Beatka tak dobiera kolory że mucha nie siada a pomocnice czyli Justyna i Bogusia podawały dzielnie ozdoby i myślę że następne wianki już samodzielnie pięknie wykonają Kindzia doglądała całości jako zarządzająca a panowie dzielnie nie przeszkadzali

Ha biesiadują a nie wiankują

Wiankowanie w przemiłym towarzystwie, pozdrawiam Ogrodników artystów

Śliczne wianki ale ten stól chyba bardziej działał na wyobraźnię.Pozdrówka dla wszystkich.

Dotarłem do domu, ale zdjęcia coś się wgrywać mi nie chcą i będą jutro Dziękuję Gospodarzom za weselne ugoszczenie i w szczególności Beatce za możliwość dojazdu