Od razu radośniej się robi jak słoneczko świeci. Nawet kusiło mnie dzisiaj cebulki iść sadzić, ale jednak jeszcze się nie wyleczyłem.

U mnie dzisiaj zamknięcie sezonu werandowego, i rozpoczęcie sezonu kominkowego, troszkę liści uprzętniętych i nic więcej....a domku troszkę trzeba zrobić porządków. Gosiu miłego weekendu.....buziaki.

Ale pieknie u ciebie: sloneczko, czarujace zawilce i cudnie wykulkowane lawendy.
Ja rzut beretem od ciebie a slonka niet

to już masz wysprzątane na zimę

Gosiu słoneczko dodaje nam energii
Ładnie u Ciebie.
Mnie też liście denerwują, ale dzisiaj sadziłam cebulowe.Grabienie czeka na swoją kolejkę.
Buziaczki.

A nawet triple
Sorki. Tak jak sie pisze z telefonu w pracy na szybko.
Ogrodowisku przecież uzależnia