Potwierdzam, perukowce mozna fajnie prowadzic, mnie wielkosc przeszkadzala, to go zmieniłam, nawet 2
Irenko Ty masz ręce zielone więc wszystko wyprowadzisz jak chceszJak gdzieś zobaczę na pniu to pewno kupię
moje zdanie sie nie liczy ...ale mnie sie perukowiec nie podoba ...ani zielony ani bordowy ....mam uraz ...zwłaszcza jak perułkuje ....bo jak sie jeździ do Chorwacji przez Wegry to pasy autostradowe sa perukowcami obsadzone ...albo hibiskusami (te mi akurat przypadły do gustu) stąd uraz do perukowców ..bo jak zostawione bezpańsko o robią za straszydła
A ja jestem w nich zakochana , cudny kolor cały rok dają, a jesienią bardzo długo Mnie wielkość nie przeraża i wszystko co duże bardzo potrzebne u mnie na razie straszy rozkraczony tamaryszek....rozkraczony przez bażanty nijak się pozbierać do góry nie chce nawet z pomocą Cudna ta Twoja alejka wzdłuż siatki przy furtce, zachwyca przez cały sezon Tawułki są świetne, bardzo je pokochałam
Ale bajecznie, aż Święta poczułam. Taki kulig świąteczny mi się marzy
Gosia zbyt skromna jesteś. Widziałam przecież co potrafisz z roślinami robić.