Wczoraj pociachałam moje 'mini' graby,wiśnie wyrównałam delikatnie do jednej wysokości, trochę poczyściłam żurawki,powybierałam zeszłoroczne liście z rabat aż pięć wielkich worów, reszte traw ciachnełam ale jest teraz łyso bez nich,kwiaty hortensji poszły również do kosza.
Mus to robć teraz bo ziemia jest nabrzmiała od wychodzących tulipanów, szafirków i narcyzów
Och jak mi tego brakowało