Manila
Manila wstrząśnie każdym. Na wizytę w stolicy Filipin, w żaden sposób nie można się przygotować. Skala ubóstwa wielokrotnie przekracza granice najśmielszej wyobraźni. Mimo znacznego rozwarstwienia społecznego, trudno dostrzec kontrast pomiędzy bogactwem a biedą. Wprawdzie ścisłe centrum biznesowo-turystyczne (Makati, Ermita, Intramuros) stwarza pozory względnej normalności, jednak już kilka kroków poza nim zaczyna się zupełnie inny świat, im dalej brniemy tym jest gorzej. Dzielnice biedy ciągną się kilometrami, w powietrzu unosi się ostry zapach moczu, spalin i powoli rozkładająch się odpadów. Domy zbudowane są głównie z tektury i blachy falistej. Wokół nie ma żadnej zieleni, wolną przestrzeń wypełniają nieprzebrane ilości śmieci. Całość przypomina ogromne wysypisko. Jest jeszcze Pasig, najbardziej zanieczyszczona rzeka Azji Południowo-Wschodniej, będąca jedynym źródłem wody dla setek tysięcy ludzi.
Metro Manila liczy obecnie około 16 milionów mieszkańców.