łoł, to jest bajka, jak obraz:
dziękuję za linki
taki efekt chciałabym kiedyś osiągnąć na jednej z granic mojej działki:
brzozy i kiedyś z czasem coś pod nimi, tak skromnie, bez szaleństwa, na pół dziko. Więc wielkich, spektakularnych zmian u mnie nie będzie. Uwielbiam też drzewa obrośnięte bluszczem, paprocie, trawy przeróżne.
Trawnik zadbany to podstawa, na razie założyłam z mężem jakieś 300 m2 i kosztowało to nas mnóstwo wysiłku, bo wszystko robiliśmy sami. A i tak wiele pozostaje do życzenia, więc na pozostałej części na razie łąka.
Klony mam dwa posadzone, zaraz przy przyszłej bramie i niestety jeden mi się chyba zmarnował (a mają już ze trzy metry) przez zeszłoroczną suszę. Szkoda mi go bardzo, bo czerwone liście pięknie wyglądały na tle brzóz. Jeszcze staram się go reanimować, podlewam, zasilam, pień chyba nie jest martwy bo wypuścił takie dzikie odrosty. Poczekam, zobaczę na przyszły rok.Wierzbę też mam jedną, jest wielka, rozrasta się przepięknie, a była posadzona maleńka. Świerk srebrny jest jeden, posadzony przy tarasie, abym mogła go ubierać na święta w lampki

W te wolne dni rozrysuję sobie plan zagospodarowania działki i podzielę się nim z Wami, zobaczymy jak mi to wyjdzie.