Chyba obydwie rosną podobnie, przynajmniej z tego co piszą w internetach. Ja mam 4 Aureole, jedną Beni Kaze i chyba 5 Green Hills i nic nie chcą rosnąć ku mojej rozpaczy, może wina słabych sadzonek. Z drugiej strony jak urosną za duże, można je podzielić, albo zostawić jedną, to akurat nie problem, duże wyglądają po prostu cudnie.
Tawułka Cappucino, pisałam że przeżyło 4/6, myliłam się, odrosły wszystkie. To cud, bo tam po ulewnym deszczu wszystko pływało. Na zdjęciach w necie ma ciemniejsze liście i bielsze kwiaty, może trzeba jeszcze poczekać.
Hortensja Wim's Red, kupiona w tym roku, będzie chyba kwitnąć
Przyszłam się przywitać będę zaglądać, masz spory kawałek ogrodu i ładnie to wygląda. Jak Ci się spisuje siatka zacieniająca na płocie w sensiei czy jest odporna na wiatr i słońce?
Ja długo się wahałam ale mam dość plewienia.
Bardzo się cieszę, że widzę kogoś ze swoich okolic na swoim wątku, zapraszam częściej,rozgość się, może będzie kiedyś można się powymieniać roślinkami Co do siatki, za bardzo się nie wypowiem, bo założyliśmy ją dopiero w zeszłym tygodniu, nie wiem na ile jest trwała, kupowałam jedną z tańszych. Chodziło mi o odgrodzenie się od sąsiadów, bo samochody z tej strony podjeżdżają non stop i ludzie zaglądają nam do ogródka. Na razie jestem zadowolona. Nie wiem czy siatka pomoże ci na chwasty. Jak widać przy pęcherznicy mamy sąsiada rolnika, gdzie chwasty bywają po szyję, ale nie sądzę by założenie siatki coś pomogło. Za siatką, przy podłożu położona jest u nas gruba mata, coś jak linoluem (widać przerwę między ogrodzeniem a chwastami), ale chwasty, choć moze w mniejszych ilościach i tak jak chcą to przełażą.