Tak, skrzynie są w altanie o wystawie południowej. Pełne ściany od północy i zachodu. Tej zimy w największe mrozy były przykryte kocami. Jedna w doniczce nie była przykryta i przezimowała przy bramie.

Po prawej Liberty, która nie była nigdy w gruncie. Atak gryzoni nastąpił, kiedy do mnie przyjechała.
Po lewej Satysfaction- była ogromna.

Po prawej resztki Stained Glass. Po lewej nie pamiętam odmiany, też nie mieszkała w gruncie. 2 sezony w doniczkach roboczych na zewnątrz, nie okrywane.
Orange Marmalade zjedzona, podobnie jak Albopicta i Sum and Substance