Jola, jak tam u Ciebie tulipany? Na brak słońca dzisiaj chyba nie można było narzekać
Zdjęć dzisiaj tulipkom nie zdążyłam zrobić w tym ferworze prac ogrodowych a już coraz więcej ich rozkwita.
Zostawiam zdjęcie z soboty
świecą limonkowo już nawet w pąkach
tulipany w wsadzone do doniczek i zakopcowane całkiem ładnie się zapowiadają
Ładne to były po ubiegorocznej zimie. W tym roku wcale nie są rewelacyjne.
Kilka odmłodziłam, bo ze starości wybujały. Zrobiłam masę sadzonek. Jako, żem nieumiejąca się powstrzymać przed wsadzaniem do ziemi wszystkiego, co zielone.
Smakują, smakują. Ale ja niedawno stosowałam nicienie (w ubiegłym czy dwa lata temu?) i to na pewno ograniczyło populację.
A w tym roku zastosowałam już Dursban, bo pod innymi żurawkami je zaobserowawałam.
Zdjęcia mi się kończą, czas kończyć ten pokaz.
Żurawki nabierają sił i barw, po zimie były nijakie.
Pierwsze kwiaty rodków.
Tulipany, które nie zawiodły. U wielu innych odmian same liście już tylko mam.
Tulipany jeszcze w pąkach, wiosna jakieś 2-3 tygodnie u mnie do tyłu.
Zrobilam też kancik rabaty do zmiany
a tak chce zmienić
zielone to kulki bukszpanowe, przesadzę tą ostatnią i tą która jest za coniką, a dalej wsadzę trzmielinę emerald gold. Zastanawiam się czy zostawić tych kulek 3 , czy tak jak narysowałam 5, jak myślicie?
Po ataku zimy ogród pomału dochodzi do normalnego wyglądu. Większość roślinek się pozbierała. Najgorzej ucierpiała serduszka, szafirki też nie wróciły do pionu.
Tulipany z Ben...x ładnie rosną więc skusiłam się na e-maila z promocyjną ofertą
Zakupiłam:
-begonie zwisające: białą, żółtą, różową, czerwoną
-karłowe dalie: białą, żółtą, czerwoną
-lilie drzewiaste: purple prince, black beauty, pretty women
-hosta frances williams
Po dwie sztuki - dla mnie i Teściowej - zobaczymy komu ładniej będą rosły a tak na serio to bardzo mi się podobały i ceny przystępne więc zaszalałam. Niech i ona w końcu już na emeryturze - ma więcej kwiatów niż warzyw
Na dziś zaplanowałam wizytę w ogrodzie, a tu mżawka. Ale prace miałam w szklarni, to nawet mi na rękę taki opad był. Obsadziłam jedną strone pomidorami i sałatą. Wetknęłam z brzegu jesdzcze dymki, I jestem zadowolona. Pozbyłam sie tez skrzyni gałęzi, ale jeszcze z 10 takich skrzyń będzie. To nic, powoli się wyrówna!
Pogoda za oknem przypomina typową kwietniową plecionkę. Silny wiatr nie zachęca do pobytu na zewnątrz. Szybkim kłusem przeleciałam przez ogród.
Stipa dobrze zniosła zeszłotygodniowe zawirowania pogody. Prawie wszystkie egzemplarze przezimowały. Padła tylko ta sadzona w cieniu. I słusznie. Miejscówka była całkiem nie w jej typie. Szyszkuje koreanka.
Do dzisiaj sądziłam, że kwiatek szafirków składa się z kuleczek. Człowiek wciąż dowiaduje się czegoś nowego. Lubię sasanki w futerku. Aura im niestraszna.
Tulipany trzymają klasę. Rozwijają się te pełne. Miałam ich więcej, ale kolejne rewolucje im nie sprzyjały. Podejrzewam, że niechcący mogłam zakopać ich cebulki.
Tawuły w łanie- mogę na nie patrzeć bez końca. W lewym dolnym rogu śmiałek darniowy i szczypta trzcinnika. Kwiat mahonii- niby pospolitej, ale urzeka.