Irenkuś, myślałam że przez płot patrzyliście w pierwszej chwili
Lecem, bo dzisiaj palimy ognisko i kiełbaskę pieczemy
Paczki wysłane, mogę lecieć do mojego ulubionego ogrodu.
Rankiem przyszedł pan inwestor i powiedział:
Pani Danusiu, psa nie będzie...na co ja, to dobrze, bo w tym miejscu zamówiłam już trawnik... dodatkowo i nawadnianie robimy, a pan mówi:
może będą kurki
Na to ja: wspaniale! przez zimę zbudujemy angielski kurnik, chwasty się będzie wrzucało... nie wiem czy ten pomysł wypali? Jak myślicie?