Miluniu ależ kupiłaś tych cebul W L. upolowałam tylko jedno opakowanie czosnków PS i trochę krokusów. Nie wiem jak to posadzić, żeby mi nornice nie zjadły :-/
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Datura to najbardziej żarłoczny krzew. Pijus nie z tej ziemi brzozę przebija
Miałam daturę przez kilka lat nie mam.
Była potężna dzwony w kolorze jak na 1 focie kolor obłędny.
Wyrzucałam ja kilka razy miała taką siłę w sobie, że zawsze nawet na śmietniku w liściach rosła. Jednego roku zmarzla, ale schowałam go garazu
Zima przeszła nie odbiła korzeń duży wyrzuciłam do kompostu.
Po jakimś czasie kosimy trawę jadę taczka do kompostu jakie zdziwienie a u niej kilka gałęzi na metr wysokości.
Czy wiesz, że możesz jesienią uciąć gałęzie włożyć do wody i wypuszcza korzenie później wiosna włożyć do ziemi. Bardzo łatwo się przyjmują.
Urosła tak duża normalnie drzewo. Jesienią badyle przycięłam i schowałam i od tego czasu zawsze rosła w komposcie wyrastało zawsze drzewo przez kilka lat. Żywot zakończyła jak kompostownik się spalił eM wrzucił popiol z ogniska widocznie były jakieś nie spalone drewna.
Ogród piekny. Taki basenik mi się marzy na razie musi wystarczyć rozkładany.
Pompa ciepła piszesz rzecz dobra, ale u mnie nie opłacalna. Za to ogniwa tak.
Ela cześć Elu A wiesz, że dzisiaj o Tobie myślałam, że muszę wkońcu do Ciebie zajrzeć i zostawić wpis
Elu wszędzie tam gdzie piszesz czytam Twoje wypowiedzi. Widać Twój szacunek i zaangażowanie w odwiedzane wątki. Nie ma machania, gratulacji za okrągłe strony, jestem, zaglądam itp. Bardzo mi się to podoba
W temacie datury czytałam Twoja opowieść z zaciekawieniem, aż żal mi się zrobiło jak zakończyła swój byt u Ciebie. Twarda sztuka z ogromną chęcią przetrwania i kwitnienia.
Sylwia też dała mi garść informacji. Po tym co napisałaś mam chęć sadzenia jej sadzonek na rabatach nawet jeżeli będą zdobiły tylko rok.
Bardzo rzadko zaglądam na O., a dzisiaj coś mnie tu przyciągało. I choć wcale nie zagląda do nowych wątków, przyciągnął mnie wątek jakiejś Miluni, być może przez rozlewisko w tytule. Pojęcia nie miałam, że to wątek znanej mi ogrodniczki.
Mirella, szacun! Coś niezwykle pięknego wyczarowałaś. Zdolniacha! Aż poszłam sobie do początków pierwszego ogrodu, żeby sprawdzić, czy ta Mirella to tamta Mirella
Brawo, gratuluję i buziam
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess oooooooo jak miło Tess tak długo się nie odzywasz na forum. Cieszę się bardzo, że u mnie napisałaś prekursorko mojego poprzedniego ogrodu Tyle się od Ciebie nauczyłam i dowiedziałam. Informację od Ciebie dotyczącą host wspominam zawsze jak je widzę
Pochwała ogrodu od Ciebie wiele dla mnie znaczy - dziękuję
Tess zaglądaj do mnie - liczę na Twoją obecność i Twoje wpisy
Czegoś tutaj nie kumam. Tessa i Mirella co to za jajeczka tu nad rozlewiskiem i tam nad rozlewiskiem
Jeszcze odnośnie datury przytnij daturę na wys ok 20-30 cm od donicy i schowaj w ciemniejsze pomieszczenie i raz na dwa tygodnie podłej nie zalewaj. Ma mieć wilgotna ziemie. Nawet jak wypuści nowe badyle nie przejmuj się na początku postaw ja w jasnym pomieszczeniu.
Na dwór to zależy aby jej przymrozki nie złapały.
Mazowieckie to u mnie różnie wiosna bywa.
Jeszcze o tej trawią muszę dokładnie popatrzeć o którą chodzi ale chyba o ta co rośnie przy Memory to Melopartus ma fioletowi-bordowe kiście.
Odnośnie cebul jeszcze przybyło kupiłam na sztuki tulipany w Auchan 70 szt żółte i ciemny fiolet. Już miałam nie kupowac powinnam chodzić po marketach z zawiązanymi oczami. W tym roku nornice mi dużo zżarły. Bardzo lubię te ciemnofioletowe długo kwitną a posadzone w półcieniu jeszcze dłużej.
Odnośnie wpisów nie potrafię inaczej może mam za dużo do powiedzenia.
Nim coś napiszę solidnie zapoznaje się z wątkiem.
Mirelko to bedzie cebulowo u Ciebie na wiosnę ja kolejny rok nie dosadzam cebulowych jakoś nie mogę się jesienią zebrać do tego zajęcia, mam problem z rękoma i robię tylko najważniejsze prace pielęgnacyjne.
Pozdrawiam, buziaki
Wiunia i bardzo dobrze, że nie sadzisz. Ty Kochana masz się przede wszystkim oszczędzać
Ja jakoś też nie mogę się zebrać na ich sadzenie. Chciałam posadzić trochę dzisiaj, żeby wypróbować sadzarkę, ale jakoś lenistwo mnie ogarnęło
Buziaki. Trzymaj się. Jesteśmy w kontakcie