Własnie o tym wczesniej rozmawiałyśmy. Ja uważam ze ludzie agresywni czy siedzacy w więzieniach powinni przebywac w ogrodach, stopniowo coraz więcej w nich pracowac. Zieleń wycisza, wiec i dla nerwowo chorych to terapia a tacy ludzie sa trzymani w zamkniętych budynkach i to jeszcze pogłebia ich agresje czy choroby nerwowe. Ja wiem na pewno że gdybym została zamknieta w scianach bez mozliwości chociaż widzenia zieleni to szybko bym zwariowała.
Słyszałam niedawno, że w niektórych więzieniach skazani zwierzętami się opiekują i to daje pozytywne efekty. Praca w ogrodzie miałaby taki sam skutek I konkretną korzyść dodatkowo
Własnie o tym wczesniej rozmawiałyśmy. Ja uważam ze ludzie agresywni czy siedzacy w więzieniach powinni przebywac w ogrodach, stopniowo coraz więcej w nich pracowac. Zieleń wycisza, wiec i dla nerwowo chorych to terapia a tacy ludzie sa trzymani w zamkniętych budynkach i to jeszcze pogłebia ich agresje czy choroby nerwowe. Ja wiem na pewno że gdybym została zamknieta w scianach bez mozliwości chociaż widzenia zieleni to szybko bym zwariowała.
Słyszałam niedawno, że w niektórych więzieniach skazani zwierzętami się opiekują i to daje pozytywne efekty. Praca w ogrodzie miałaby taki sam skutek I konkretną korzyść dodatkowo
Jest tyle parków i ogrodów botanicznych gdzie mogli by pracowac. To na pewno najlepsza terapia. Jeśli już pracują to tylko się cieszyc można bo mają szansę się zmienic.
Zauważyłam dwie pary budujace juz gniazda. Jedna to kosy, a druga chyba jakieś muchołówki ale nie podchodzę za blisko bo by się wyniosły. Pani kosowa pilnie nosi materiał na gniazdo ( nie zrobiłam zdjęcia żeby jej nie stresowac) a pan kos często ucieka na przekąskę. Właśnie tu jest na przekąsce.
U mnie w końcu sa krokusy ale nie ma słonka więc się nie rozwijaja. Wyglądają tak.
Hej Bożenko witaj
...moje też takie jakieś zaspane... mało słoneczka i ten okropny zimny wiatr
Witaj Aniu. U mnie tez wiało juz drugi albo trzeci dzień. Rh liscie maja wysuszone na pieprz . Lałam je dziś wodą ale sama zmarzłam i nie skończyłam.No i te wyczekiwane krokusy , no nie tak miało byc, bo co to za wiosenny widok ?Pozdrawiam.