Za wcześnie. W kupokulkach jest mnóstwo azotu, który jest niezbędny do tworzenia masy zielonej i przyrostów. Stosuje się go dopiero wtedy, kiedy wegetacja ruszy z kopyta, czyli dopiero w drugiej połowie marca.

Trochę za wcześnie ciachnęłaś ambrowca. Mam nadzieję, że mu to nie zaszkodzi.

Justynka zwiastują fajne ocieplenie, można będzie podziałać też u mnie, na razie leży śnieg i zimno.
Ja to jestem ciekawa jak przeżyje moja lawenda po tych mrozach a była cięta
Pisałaś o laurowiśni, będę sadzić mały żywopłot oddzielający strefę na tarasie i właśnie tu pytanie czy on jest wymagający, jak często trzeba ciąć?

U mnie już dziś super pogoda-zrobiłam porządek...

Justa, cudnie to wszystko wygląda i oko cieszy, a Ty chyba blisko mnie i u Ciebie tak?



U mnie pogoda zdecydowanie depresyjna, mokro, zimno, wietrznie, błoto, szaro, buro i ponuro. Wyczerpałam opis

Też o tym czytałam. Moim krzakom sypnę w 2 połowie lutego. Akurat mi przyszły zapasy kupokulek i nawozów na ten rok. Mąż też zrobił zaopatrzenie na trawnik i dla tuj.

No pięknie masz aż miło popatrzeć na kwitnące hortensje i powiewające trawy
Zazdroszczę prac ogrodowych, ja niestety musze odłożyć co najmniej o tydzień. Nic to, zdążę

Uwielbiam Twoją rabatę pod brzozami ❤️

Ja nadal nic nie zrobiłam u siebie . Czuję, że i luty może być bez prac ogrodowych. Jakoś ciężko mi wystartować w tym sezonie. Ale też pogoda taka sobie jeszcze, bo co z tego, że słońce swieci, jak są tylko 3 stopnie? Dziś zmarzłam jak poszłam po drewno.
Na razie mam 3xk, kocyk, kominek i książka