Kordina
01:45, 28 kwi 2022
Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6417
Dawno, dawno temu za górami, za lasami żył sobie wraz z rodziną dziadek Jan. W okolicach jeziora Drużno miał swoje pole, sięgające od drogi aż do torów.
Pewnego razu podzielił pole pomiędzy dwóch swoich synów. Bracia coś uprawiali, coś hodowali, nawet zaczęli stawiać budynki służące różnym hodowlom.
Któregoś dnia jeden z braci podzielił swoją część znowu na pół, a tę połówkę na kilka mniejszych na rzecz kilku rodzin, z których każda otrzymała ok 1000m2.
Od tamtej pory każda rodzina uprawiała swoją działkę, były ziemniaki, buraki, marchew, pomidory, groch, fasola, truskawki i trochę kwiatów.
Teść na swojej części postanowił z moim mężem, wtedy młodzianem, postawić metodą gospodarczą budynek, który miał służyć ochronie przed deszczem, odpoczynkowi, przygotowaniu posiłku i trzymaniu narzędzi. Były to czasy głębokiej komuny i brakowało wszystkich materiałów budowlanych i trzeba było nieźle się nagłowić, aby sprostać budowie.
Hasło „Polak potrafi” zyskało wtedy mocno na aktualności.
Właściwie powstał odlew cementowy.
Wichry historii, jak to bywa, szarpały światem (jedyną stałą jest ZMIANA) a w międzyczasie
rodziny ulegały przetasowaniu, jedni odchodzili, a na ich miejsce przybywali nowi.
Teść postanowił dobudować drugą połowę domu, tym razem było dużo łatwiej, materiały budowlane były już dostępne, a dom nabrał nowego wyglądu, a właściwie lepszych proporcji,
Budynek musiał dostać jakąś nazwę, ponieważ była to ziemia uprawna, więc powstała (co brzmi dumnie) „przechowalnia płodów rolnych”
CDN...
kilka zdjęć historycznych:
Pewnego razu podzielił pole pomiędzy dwóch swoich synów. Bracia coś uprawiali, coś hodowali, nawet zaczęli stawiać budynki służące różnym hodowlom.
Któregoś dnia jeden z braci podzielił swoją część znowu na pół, a tę połówkę na kilka mniejszych na rzecz kilku rodzin, z których każda otrzymała ok 1000m2.
Od tamtej pory każda rodzina uprawiała swoją działkę, były ziemniaki, buraki, marchew, pomidory, groch, fasola, truskawki i trochę kwiatów.
Teść na swojej części postanowił z moim mężem, wtedy młodzianem, postawić metodą gospodarczą budynek, który miał służyć ochronie przed deszczem, odpoczynkowi, przygotowaniu posiłku i trzymaniu narzędzi. Były to czasy głębokiej komuny i brakowało wszystkich materiałów budowlanych i trzeba było nieźle się nagłowić, aby sprostać budowie.
Hasło „Polak potrafi” zyskało wtedy mocno na aktualności.
Właściwie powstał odlew cementowy.
Wichry historii, jak to bywa, szarpały światem (jedyną stałą jest ZMIANA) a w międzyczasie
rodziny ulegały przetasowaniu, jedni odchodzili, a na ich miejsce przybywali nowi.
Teść postanowił dobudować drugą połowę domu, tym razem było dużo łatwiej, materiały budowlane były już dostępne, a dom nabrał nowego wyglądu, a właściwie lepszych proporcji,
Budynek musiał dostać jakąś nazwę, ponieważ była to ziemia uprawna, więc powstała (co brzmi dumnie) „przechowalnia płodów rolnych”

CDN...
kilka zdjęć historycznych:

____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna